Jak informuje Mundo Deportivo podczas debaty na temat konieczności zakupu stopera, „Tata” Martino doszedł do wniosku, iż taki transfer nie jest teraz potrzebny.
Argentyński trener takową decyzję argumentował tym, iż w składzie ma jeszcze Piqué i Mascherano, a także Carlesa Puyola, który wkrótce powinien być gotowy do gry. Prezydent Sandro Rosell, wiceprezydent Josep Maria Bartomeu, dyrektor techniczny Andoni Zubizarreta i dyrektor generalny Antoni Rossich, wysłuchali jego argumentów. Spotkanie to odbyło się wczoraj i trwało podobno cztery godziny. Martino podjął decyzję, iż jest zadowolony z graczy jakich obecnie posiada i jest w stanie poczekać do zimowego okienka transferowego, aby klub sprowadził mu stopera.
Taka decyzja jest bardzo ryzykowna, zważywszy na to, że FC Barcelona w poprzednim sezonie miała ogromne problemy z linią defensywy, co najlepiej pokazał dwumecz z Bayernem Monachium. Martino nie jest przekonany do Davida Luiza, ani do Aggera. „Tata” nie chciałby także przepłacać, a wymagania cenowe Chelsea i Liverpoolu są dość wygórowane. Argentyńczyk bardzo liczy na Piqué, Mascherano i Puyola, a także na Bartrę i Bagnacka.
Źródło: MundoDeportivo.com