Już po przekroczeniu granicy z Izraelem Barça mogła zobaczyć pierwsze katalońskie flagi na ulicach Betlejem i wielki tłum, w którym przyjazd zawodników wzbudził ogromne emocje.
Piłkarze pierwszych kibiców spotkali już po wyjściu z autobusu. Wielu fanów, w tym dzieci było ubranych w koszulki Barçy i wykrzykiwało nazwiska zawodników. Oczywiście okrzyk „Messi” był najgłośniejszy. Po przyjeździe piłkarze udali się do wnętrz Bazyliki Narodzenia Pańskiego – świątyni, która jest uznawana za miejsce narodzin Jezusa z Nazaretu. Po przywitaniu z głównymi przedstawicielami religijnymi zawodnicy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie przed bazyliką.
Następnie pochód udał się do siedziby palestyńskiego prezydenta – Mahmuda Abbasa, gdzie mieli zaplanowaną prywatną wizytę. Zawodnicy wraz z Sandro Rosellem i członkami zarządu wymienili słowa i prezenty z przedstawicielem narodu palestyńskiego. Później Rjoub Jibril – prezydent Palestyńskiego Związku Piłki Nożnej udzielił krótkiej wypowiedzi mediom, w której wyjaśnił, że jest to historyczny moment dla narodu palestyńskiego. „Mamy wielki szacunek dla tej wizyty, którą uczyniła Barça. Jest to ogromny krok, aby uzyskać pragnienie pokoju.” Następnie wyraził pragnienie, że pewnego dnia może będzie istniało niezależne państwo palestyńskie, podziękował za wizytę i zapowiedział, że przyjdzie taki dzień, kiedy zaproszą pierwszy zespół Barcelony do spotkania.
Prezydent Sandro Rosell wdzięczny za uznanie, jakie zyskał w oczach Palestyńczyków. „Wszystko, co może Barça zrobić w sprawie rozwiązania tego konfliktu i zapewnienia pokoju, będziemy starać się robić.” Następnie skierował też specjalne słowa dla palestyńskich dzieci, które miały na sobie koszulki Barçy.
Źródło: FCBarcelona.cat