Przed nami 5. kolejka La Liga. FC Barcelona zmierzy się z Rayo Vallecano już dzisiaj o 20:00.
Mecz zostanie rozegrany na Estadio de Vallecas. Stadion mieści się w Madrycie. Pojemność to 14 708 widzów, a otwarty został w 1976 roku. Co ciekawe, Campo de Fútbol de Vallecas w 2011 roku stał się ostatnim obiektem w Hiszpanii, gdzie zdemontowano ogrodzenie oddzielające kibiców od boiska.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze spotkania obu zespołów to FC Barcelona wydaje się być zdecydowanym faworytem. Wystarczy przypomnieć sobie kwiecień 2012 rok, kiedy to w 36. kolejce Pimiera División Blaugrana rozgromiła na wyjeździe Rayo Vallecano 7:0. Świetna gra, szybkie tempo oraz doskonałe akcje nie dawały gospodarzom szansy na kontratak. W poprzednim sezonie drużyny również zmierzyły swoje siły tym razem na Camp Nou. Madrytczycy po raz kolejny ponieśli porażkę (1:3), jednak już nie tak piorunującą jak poprzednim razem. Paco Jémez świetnie spisuje się w roli trenera, gra odważnie i ofensywnie. Jednak czy to wystarczy, aby losy Rayo Vallencano odmieniły się tego wieczoru?
Statystyki są brutalne i wskazują, że FC Barcelona z łatwością pokona gospodarzy, a spotkanie będzie jednym z przyjemniejszych. Duma Katalonii plasuje się na 1. miejscu w ogólnym zestawieniu Primera División z dwunastoma punktami. Dwunastka nie jest też obca Rayo Vallecano, ale im kojarzy się z liczbą straconych bramek, a o 1. miejscu mogą sobie jedynie pomarzyć. Madrytczycy powinni obawiać się tego spotkania, tym bardziej, że rewelacyjna forma Messiego, Neymara i Valdésa z pewnością zapewni satysfakcjonujący wynik dla Katalończyków, zwiększając przewagę Barcelony nad Atlético.
Początek spotkania już o 20:00!
Szymon Masarczyk (DumaKatalonii.pl): Barça zmierzy się ze słabą drużyną Rayo Vallecano. Po pewnym zwycięstwie nad Ajaxem, Duma Katalonii nie powinna mieć problemów w meczu z zespołem, który w tym sezonie będzie walczył o utrzymanie. Rayo jest zespołem, które straciło dotychczas najwięcej bramek (12), tak więc zawodnicy Barcelony będą mieli okazję powiększyć przewagę bramkową nad Atlético. Będzie to także dobry mecz, aby Tata Martino mógł dać odpocząć niektórym graczom, nie ryzykując równocześnie utraty punktów. Stawiam na łatwe, kilkubramkowe zwycięstwo Barçy.
Adam Wielgosiński (BlogFCB.com): Uważam, że wyjazd do Madrytu będzie z serii „Miło, łatwo i przyjemnie”. Rayo po odejściu Leo Baptistao do Atlético kompletnie sobie nie radzi, o czym mówią chociażby dwie porażki 0-5 z Málagą i wspomnianymi wcześniej „Rojiblancos”. Z taką formą Leo Messiego, Neymara i Victora Valdésa nie powinniśmy się martwić o wynik tego spotkania. Liczę na lekkie 3-0 z Neymarem na liście strzelców.
Źródło Własne