Leo Messi i jego specjalny plan
Leo Messi pragnie pożegnać się raz na zawsze z kontuzjami i pomóc swoim kolegom zgarnąć w tym roku wszystkie trofea.
Argentyńczyk zdecydował, że tego lata odda się w ręce dietetyka, który nie jest związany z klubem, ponieważ chce udoskonalić swoją kondycję fizyczną. Wszystko przez to, że przez ponad dwa miesiące Leo nie występował na regularnie na boisku ze swoimi kolegami z zespołu w wyniku dolegliwości mięśnia uda w prawej nodze.
Messi był świadom faktu, że jeżeli chce pozostać na szczycie, musi podjąć pewne kroki. Dzięki kontraktowi z nowym specjalistą od dietetyki w zaledwie miesiąc udało mu się zrzucić dwa kilogramy i powiększyć masę mięśniową. Swój udział w świetnym początku presezonu napastnika miała także jego prawa ręką, fizjoterapeuta Juanjo Brau.
Niestety w meczu o Superpuchar Hiszpanii Leo doznał urazu mięśnia dwugłowego uda. Nie tylko piłkarz zmuszony był zejść w przerwie meczu, ale nie wystąpił także w ligowym meczu przeciwko Máladze.
Leo podszedł do obecnego sezonu z wielką powagą. Miał świadomość, że jest prawdopodobnie jednym z najważniejszych w jego karierze. Wszystko za sprawą nadchodzących Mistrzostw Świata. Kapitan Albicelestes obrał sobie za cel poprowadzenie swojej reprezentacji do trzeciego w jej historii zwycięstwa. Występ jego kadry na mundialu ma szansę zostać potwierdzony już w nadchodzący wtorek, a to za sprawą starcia z Paragwajem. Ponadto, te mistrzostwa będą idealną okazją do przekonania do siebie tych, którzy jeszcze wątpią w to, czy to on jest najlepszym piłkarzem na świecie.
W swoim dorobku ma już wiele tytułów i dla mas jest najlepszym zawodnikiem jaki kiedykolwiek stąpał po świecie. Na chwilę obecną najtrudniejszym dla niego celem okazuje się zdobycie po raz piąty z rzędu Złotej Piłki. Do ogłoszenia zwycięzcy zostało jeszcze dwa miesiące. Tyle czasu ma więc na to, by przekonać wszystkich, że Złota Piłka należy się jemu, a nie obecnemu faworytowi, którym jest Francuz, Franck Ribéry. Dwiema dobrymi okazjami są; październikowe El Clásico na Camp Nou lub mecz Ligi Mistrzów z AC Milanem.
Oczywiście w głowie piłkarza czają się także inne wyzwania na nadchodzący sezon. Priorytetowym jest Liga Mistrzów. Messi ma w tych rozgrywkach niewyrównane rachunki, ponieważ w zeszłym roku nie mógł pomóc drużynie w wyniku naderwania mięśnia. Do tego, dwa lata temu nie trafił rzutu karnego przeciwko Chelsea i FC Barcelona nie awansowała do finału.
Kolejne wyzwanie jakie ma przed sobą 26-latek to siódme mistrzostwo Hiszpanii. Zdecydowanie najgroźniejszym rywalem w tych rozgrywkach jest Real Madryt, chociaż w przeciągu ostatnich pięciu lat, udało mu się wydrzeć Barcelonie ten tytuł zaledwie raz.
Bez wątpienia trofea drużynowe są najważniejsze, ale nie ma co zapominać o tych indywidualnych. Wśród tych znajduje się między innymi Złoty But. W tym przypadku nie ma żadnych głosowań, ponieważ liczą się jedynie zdobyte gole. Leo Messi zgarnął to wyróżnienie dwa razy w ciągu ostatnich dwóch lat i wszystko wskazuje na to, że nie zamierza na tym poprzestać, ponieważ zdobył już pięć goli w tylko dwóch ligowych meczach.
Nie ma co ukrywać. Obecny sezon z pewnością będzie arcy-ciekawy. Messi ma spore szanse pobić wszystkie możliwe rekordy i nadal kontynuować swoją transformację w żywą piłkarską legendę.
Źródło: Sport.es