Martino po swoim debiucie na ławce FC Barcelony w Lidze Mistrzów wsiadł w samolot do Santa Fe (Argentyna). Jego ojciec, który zmarł we wtorek w wieku 89 lat ze względu na problemy z sercem, zostanie pochowany w czwartek w Rosario.
Trener podróżował prywatnym samolotem wynajętym przez FC Barcelonę, Towarzyszyła mu córka María i Juan José Castillo, współpracownik Sandro Rosella.
Przewiduje się, że Martino wróci na czas, aby poprowadzić zespół w meczu z Rayo Vallecano, który zostanie rozegrany w sobotę w Madrycie.
Źródło: Sport.es