Mascherano jest zaskoczony postawą, która czasem dominuje w Barçy i sugeruje, że „zwycięstwo należy się” katalońskiemu klubowi i dlatego każda porażka odbierana jest, jako tragedia.
„Być może to, co powiem będzie uważane za chore, ale wiele razy Barça grzeszy, doprowadzając siebie d autodestrukcji. Wydaje mi się, że nie delektuje się sukcesem. I nie dlatego, że inni nie mogą wygrać. Ostatni sezon mieliśmy kiepski – dwa słabe spotkania z Bayernem w Lidze Mistrzów, to prawda. Jednak tylko takie sukcesy są ważne. Wygraliśmy ligę ze 100 punktami i wydaje się, że nic z tego nie mamy”, powiedział Mascherano w programie „Primer Toc” w RAC1.
W tym samym duchu Argentyńczyk kontynuował swoją wypowiedź. „W tym sezonie wygraliśmy już Superpuchar, ale zawsze szuka się jakiegoś ‘ale’ – że mogliśmy grać lepiej albo… ale przecież wygraliśmy!”
Źródło: Sport.es