5. kolejka Ligi Adelante zapowiadała się gorąco, a to za sprawą jednego meczu. Drużyny rezerw dwóch największych hiszpańskich klubów stawały na przeciw siebie w Miniclásico. Patrząc jednak na wyniki obu zespołów nie należałoby się zbytnio ekscytować. Barça B w środku stawki, a tymczasem Castilla bez zwycięstwa na ostatnim miejscu. Jednak takie mecze zawsze toczą się własnymi prawami.
W drużynie Eusebio brakowało Bagnacka, którego zastąpił Sergi Samper. Nie osłabiło to jednak gry obronnej Barcelony. Początek spotkania był niezwykle chaotyczny i brutalny. Żadna z ekip nie potrafiła przejąć inicjatywy i zagrozić bramce rywala. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy gospodarzy i w 23. minucie wyszli na prowadzenie. Strzał Romána zablokowany i piłka spadła na głowę Sandro, który skierował ją do bramki. Szok po straconej bramce nie opuścił jeszcze zawodników Castilli, a już przegrywali 2:0! Dani Nieto wszedł w pole karne, tam sfaulował go Lucas Torró, a sam poszkodowany zamienił strzał z jedenastego metra na bramkę. 26. minuta i 2:0! W tym momencie nastąpiło przebudzenie gości. Zaczęli nacierać, ale jednak piłka nie wpadła do siatki. Albo kapitalnie interweniował Masip, albo zawodnicy Castilli nie trafiali w bramkę. Do przerwy więc wynik 2:0.
Druga połowa to od początku przewaga Dumy Katalonii. Brakło tylko skuteczności. Swoje znakomite okazje zaprzepaścili min.: Sandro, Denis Suárez, Dani Nieto. Sytuacje, które nie miały wręcz prawa nie wpaść do bramki. Nie wykorzystane sytuacje się mszczą i pewnie by się zemściły gdyby nie Masip w bramce Barçy. Raúl de Tomás miał dwie kapitalne okazje na zdobycie bramki, ale górą był dwukrotnie portero Barcelony. Spotkanie zakończyło się takim wynikiem jaki był do przerwy, a więc 2:0. Cieszyć może dobra postawa zespołu w pierwszej połowie, ale są też powody do smutku: kontuzja Sergi Sampera, której doznał w drugiej połowie meczu kontuzji.
Po pięciu spotkaniach Barcelona B ma 10 punktów: 3 zwycięstwa (Lugo, Saragossa, Castilla), 1 remis (Tenerife) oraz porażka z Mirandés. Drużyna rezerw jest w czołówce ligi, Sporting Gijón ma 11 punktów, a cała rzesza drużyn, wraz z Dumą Katalonii ma jeden punkt mniej. Real Madrid Castilla jest w krytycznej sytuacji- 5 meczów to 5 porażek. Ostatnie miejsce i zbliżająca się zmora spadku do niższej klasy rozgrywkowej. Następny mecz Barçy B już w piątek. Zawodnicy Eusebio zmierzą się na wyjeździe z Recreativo Huelvą o 21:00. Najbliższy rywal także ma 10 zdobytych punktów.
Bramki:
1:0, Sandro (23″)
2:0, Nieto (26″)
FC Barcelona B: Masip, Patric, Sergi Gómez, Ilie, Planas, Samper (Lucas Gafarot, min. 64), Espinosa, Denis Suárez (Edu Bedia, min. 60), Joan Román (Babunski, min. 77), Dani Nieto oraz Sandro.
Real Madryt Castilla: Pacheco, Llorente, Casado, Lucas, Cristian Gómez (Mascarell, min. 72), Borja, Rozzi (Raúl de Tomás, min. 46), Derik (Burgui, min. 46), Kiko Femenía, Pulido oraz Lucas Torró.
Źródło: Sport.es/własne