„Chciałbym, żeby moim ostatnim triumfem było zwycięstwo w Lidze Mistrzów”, wyznał Valdés po wspaniałym meczu przeciwko Ajaxowi.
Víctor Valdés wrócił na swój właściwy tor. Bramkarz zawsze był uważany za jednego z najlepszych na świecie, a jego obecne występy tylko utwierdzają wszystkich w tym temacie. Za swoją wiarygodność, spójność i wartość w meczach staje się jednym z filarów zespołu Taty Martino. Jego wspaniały występ przeciwko Ajaxowi pokazał jego rzetelność i znaczenie w drużynie.
Wciąż może pozostać w drużynie. Niestety termin jego odejścia zbliża się nieubłaganie i nic nie wskazuje na to, że Víctor zmieni swoją decyzję.
„Byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, gdyby udało nam się wygrać tę edycję Ligi Mistrzów, ponieważ wiem, że będzie to ostatnia ze mną w tym klubie”, powiedział w środę po wygranym meczu.
Warto przypomnieć, że Víctor Valdés sześciokrotnie zdobywał nagrodę Zamory, co jest absolutnym rekordem, a jego czwarty europejski puchar wciąż na niego czeka. Nie można byłoby sobie wymyślić lepszego pożegnania.
Źródło: FCBarcelona.cat