Czas Neymara

Dziś wszyscy skupieni będą Neymarze, który ma być wiodącym ogniwem. Fakt ten jest spowodowany oczywiście nieobecnością Leo Messiego, która da Brazylijczykowi większą swobodę ruchu bez ciągłego oglądania się za udziałem Argentyńczyka w akcji.

 

Celtic Park będzie mógł zobaczyć bardziej prawdziwego Neymara. Brazylijczyk, który przybył wczoraj z ojcem do Glasgow, spędził całe spotkanie ligowe z Almerią na ławce, co nie specjalnie mu się podobało. Dziś znów znajdzie się w centrum uwagi. Messi doznał kontuzji, a on w ostatnim spotkaniu odpoczął na ławce.

 

Neymar mógłby grać na pozycji środkowego napastnika lub ofensywnego pomocnika. Martino nie ujawnił wczoraj informacji dotyczącej jego pozycji. Bardziej prawdopodobna jest jednak kontynuacja gry na skrzydle. Cesc znalazłby się wówczas w środku. Neymar, który z upływem czasu stwarza coraz więcej okazji, będzie mógł strzelić swojego debiutanckiego gola w Lidze Mistrzów. Ta sztuka nie udała mu się w meczu z Ajaxem.

 

Prawdą jest, że Neymar nie błyszczy pod względem mocy strzeleckiej. Jak dotąd zdobył zaledwie dwa gole. Pierwszy z nich okazał się być decydującym. Był to gol przeciwko Atlético Madryt w Superpucharze Hiszpanii. Brazylijczyk umieścił piłkę w siatce na Vicente Calderón (1:1). Obydwa mecze zakończyły się remisem, a gol Neymara spowodował, że FC Barcelona zdobyła puchar. Drugi gol wpadł w lidze. Neymar dołożył jedną bramkę w zwycięskim 4:1 meczu przeciwko Realowi Sociedad. Jego gol otworzył wynik spotkania.

 

Przez ostatnie kilka sezonów często bardzo wiele zależało od Leo Messiego, a zespół i kibice cierpieli w przypadku braku skuteczności Argentyńczyka. Przyjście do klubu Neymara miało na celu głównie uniezależnić się od predyspozycji Messiego. Już dziś wieczór będziemy mieli okazję przekonać się jak sobie poradzi w tej roli.

 

Cesc, który zagra jako fałszywa „9”, chwalił Neymara: „Ma wszystko, czego potrzeba, żeby zostać gwiazdą i będziemy przez najbliższe lata świadkami tego, jak się nią staje. Nie poddaje się presji i jak na swój wiek jest na nią bardzo dobrze przygotowany. Ma bardzo dobre pomysły na grę. Wobec nieobecności Leo jest jednym z najbardziej niezbędnych dla nas zawodników”, przyznał pomocnik.

 

Fàbregas, który przyznał, że „Neil Lennon, trener Celticu, jest Simeone Szkocji”, przypuszcza, że zajmie pozycję Leo Messiego: „Muszę być bardziej odpowiedzialny za grę ofensywną. Dostosowałem się do gry trzech pozycjach. Najważniejsze jednak jest to, że gram na poziomie, który mnie zadowala”, ale przyznał, że „pozycja, na której czuję się najlepiej to środek”.

 

Piłkarz stwierdził też, że „Messi jest najlepszym piłkarzem na świecie i tym, który robi różnicę, ale teraz nie możemy na niego liczyć. Mamy innych znakomitych piłkarzy i z ich pomocą postaramy się wygrać dzisiejsze spotkanie”.

 

Źródło: Marca.com