Cesc Fàbregas przed drugim spotkaniem w Lidze Mistrzów powiedział, że drużyna odrobiła lekcje z ubiegłego sezonu, kiedy to Celtic pokonał zespół ze stolicy Katalonii 2:1 pomimo zdecydowanej dominacji Barçy.
Dzisiejszego wieczoru okazało się ile prawdy było w słowach pomocnika, który strzelił w drugiej połowie meczu na Celtic Park gola dającego zwycięstwo podopiecznym Taty Martino przeciwko zredukowanej do 10. liczbie piłkarzy piłkarzy Celticu, po tym jak Brown obejrzał czerwoną kartkę za faul i niesportowe zachowanie.
Zwycięstwo w Glasgow, wraz z remisem 1:1 w meczu Milanu z Ajaxem, oznacza, że Barcelona pozostaje liderem w grupie H i stała się faworytem na awans do dalszej fazy rozgrywek.
Dominacja w posiadaniu piłki
Od samego początku spotkania jasne było po czyjej stronie będzie przewaga w posiadaniu piłki. Przez pierwsze dwie minuty meczu Celtic nawet nie dotknął piłki. Czaił się i czekał, podczas gdy Barça z praktycznie wszystkimi swoimi piłkarzami na połowie przeciwnika szukała okazji do zdobycia gola. Barcelona spokojnie próbowała i starała się rozciągać grę poprzez Neymara na lewej stronie i ofensywnie grającego Adriano, którzy wspólnymi siłami próbowali rozpracować obronę przeciwnika.
Neymar bliski debiutanckiego gola
Na nieszczęście, owych szans było nie wiele i daleko było im do celu. Prawdziwa, dogodna sytuacja pojawiła się dopiero na pięć minut przed końcem pierwszej połowy, kiedy Neymar, który z biegiem czasu był coraz aktywniejszy, uderzył kierunku prawego słupka po podaniu od Alvesa. Najbardziej pozytywnym aspektem pierwszej połowy było jednak odparcie bardziej bezpośredniego zagrożenia Celticu, który grał bardziej zdecydowanie. W pierwszej połowie Szkotom nie udało się nawet raz poważnie zagrozić bramce gości.
Czerwona kartka dla Browna
Po przerwie Celtic napierał i bardziej wykorzystywał przewagę siły fizycznej. Druga połowa była pełna fauli, co wyraźnie nie podobało się piłkarzom Barçy. Neymar wykonał genialny ruch lewą stroną boisko i Brown nie był w stanie go zatrzymać. Jedynym sposobem było pchnięcie piłkarza rękoma przez co stracił równowagę i upadł. Jakby tego było mało zawodnik gospodarzy podbiegł do leżącego Brazylijczyka i kopnął go w plecy. Na skutek swojego zachowania Brown obejrzał czerwoną kartkę i resztę spotkania oglądał z szatni, a Celtic był zmuszony grać w 10. przez pozostałe 30 minut meczu.
Valdés i Cesc decydujący w sukcesie
Później Barcelona zaczęła atakować ostrzej. Neymar był dla Celticu stałym zagrożeniem, przez co musiał coraz częściej i częściej uciekać się do faulowania. Kiedy wydawało się, że Barcelona otworzy wynik spotkania, to Valdés z drugiej strony uratował zespół od utraty gola po bardzo dobrej próbie z rzutu rożnego Forresta. Kolejną szansę na wyprowadzenie Celticu na prowadzenie miał później Mulgrew, który uderzał na bramkę gości głową, na nieszczęście dla niego niecelnie o kilkadziesiąt centymetrów.
FC Barcelona podniosła się w zaledwie dwie minuty po pudle Mulgrewa. Neymar wypuścił Alexisa, który pobiegł prawą flanką i dograł piłkę idealnie na głowę Cesca, który z kolei pewnie umieścił ją w siatce. Zegar tykał, a Barcelona starała się jak najdłużej utrzymać przy piłce i tylko światowej klasy interwencje Forstera uratowały Celtic od podwyższenia wyniku dla Katalończyków. Strzał oddany przez Neymara, a później dobitka Alexisa zdawały się znaleźć drogę do bramki. Na ich drodze stanął jednak mierzący 2,01 m bramkarz drużyny gospodarzy.
Celtic FC: Forster, Izaguirre, Ambrose, Van Dijk, Lustig (69″ Forrest), Samaras, Mulgrew, Brown, Matthews, Commons (86″ Pukki), Stokes (70″ Kayal)
FC Barcelona: Valdés, Alves, Piqué, Bartra, Adriano, Xavi, Busquets, Iniesta (89″ Song), Pedro (76″ Alexis), Fàbregas (78″ Tello), Neymar
Gole:
0-1 76″ Fàbregas (Alexis)
Źródło: FCBarcelona.cat