Dzieci w wieku poniżej 7 lat nie będą mogły już pojawić się na Camp Nou bez biletu
Toni Freixa przedstawił na wczorajszej konferencji prasowej zmianę dotyczącą obecności dzieci na Camp Nou, która została zaakceptowana na poniedziałkowym posiedzeniu zarządu.
Dzieci na Camp Nou w wieku poniżej 7 lat miały dotychczas darmowy wstęp na Camp Nou, na którym mogły się pojawiać wyłącznie z opiekunami. Teraz zaszła jednak zmiana i dzieci w tym przedziale wiekowym będą musiały posiadać bilet na mecz lub karnet w celu pojawienia się na meczach, także tym z Realem Madryt, który odbędzie się 26 października (18:00).
Toni Freixa wyjaśnił na konferencji prasowej powody takiej zmiany: „Ze względu na to, że mecz z Realem Madryt dobędzie się 18:00, oczekuję się dużego tłumu dzieci w wieku poniżej 7 lat. Po raz ostatni, gdy graliśmy z Getafe o 12:00 na trybunach zasiadło ponad 10 tysięcy dzieci w towarzystwie opiekuna, które uzyskały wstęp nie płacąc za bilet. Biorąc pod uwagę, że podobna sytuacja może mieć miejsce w meczu z Madrytem, postanowiliśmy zmienić ten przepis”.
W ustawie uchwalonej w 2007 roku i opracowanej przez królewski rząd w 2010 roku, ustalono, że nikt nie może pojawić się na meczu bez biletu i przypisanego siedzenia. „W celu spełniania aktualnych przepisów i uniknięcia przekroczenia pojemności stadionu, każdy kto zasiądzie na Camp Nou musi posiadać bilet lub karnet, bez względu na wiek”, oznajmił.
Poszukiwanie nowego rozwiązania
Rzecznik zarządu przyznał, że to „niepopularna decyzja”. Niemniej ma jednak nadzieję na znalezienie lepszego rozwiązania w przyszłości. „Będziemy badać ustawy prawne i w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, postaramy się znaleźć pogodzenie tego z duchem rodzinnym klubu”. Komisja została powołana do pracy w tej kwestii, ale Freixa powiedział jasno: „Każdy, kto chce zasiąść na naszym stadionie podczas meczu musi mieć bilet”.
Toni podkreślił, że każde nieszczęśliwe zdarzenie i ewakuacja na stadionie w sytuacji, kiedy przekroczona jest pojemność stadionu może być „bardzo ryzykowna”. „Wolimy być ostrożni, gdyż chcemy uniknąć nieszczęść”.
Inne sprawy
Freixa przedstawił też szereg innych spraw omawianych na posiedzeniu, w tym też ofert sponsorskich. „Z tych samych umów sponsorskich będziemy zarabiać 8,75 mln euro”. Wyjaśnił także, że zarząd przyjął zaproszenie od DiploCat, wedle którego przedstawiciel klubu będzie uczestniczył w spotkaniu rady. Klub będzie reprezentowany przez Carlesa Vilarrubíego, wiceprezesa obszaru instytucjonalnego. Wreszcie pan Freixa odpowiedział na spekulacje związane z reklamą w Ciutat Esportiva. „Niech to będzie zupełnie jasne. Reklama w żaden sposób nie naruszyła umowy”, zakończył.
Źródło: FCBarcelona.com