„Spotkałem się z nim i poprosiłem o danie mi pełnego zaufania ze strony młodego pomocnika”, powiedział Tata Martino.
Sergi Roberto jest nietykalny. Chociaż grał tylko w trzech meczach, jedynie 17 minut w lidze – jego pozycja w Barçy jest wysoka i zawodnik jest doceniany. Zarówno zarząd klubu jak i trener Tata Martino, wierzą w niego bardzo, ale niestety nie dają mu zbyt wielu minut, ponieważ przed nim jest czterech mistrzów Świata (Busquets, Xavi, Iniesta i Cesc) oraz Song. Trener Barçy spotkał się z zawodnikiem i prosił go o pełne zaufanie oraz o uzbrojenie się w cierpliwość. Zapewnił także, że jego czas przyjdzie w tym sezonie.
Tottenham zainteresowany
Mimo, że najgłośniej mówiło o się o zainteresowaniu Manchesteru Unitedy i Bayernu Monachium, to klub otrzymał propozycję od Tottenhamu, aby młody pomocnik przeniósł się już zimą. Latem tego roku także było kilka klubów, które zwracały się z podobną propozycją, jednak odpowiedź była zawsze taka sama: „Nie, dziękujemy. Sergi Roberto jest nietykalny”.
W czasie trwania okna nie trzymano tak innych graczy, jak Rafinha czy Deulofeu, których ilość minut w drużynie także była mała, ostatecznie przenieśli się do Celty i Evertonu, czy nawet Thiago Alcántara, który ostatecznie przeniósł się do Bayernu Monachium, inaczej jest w przypadku Sergi Roberto. Ponieważ obecny sezon jest jego pierwszym w pierwszym zespole, to znaczy, że zarząd sportowy pokłada w nim duże nadzieje. Stąd też nie słychać jeszcze wszystkich ofert, które będą przychodzić za niego na Camp Nou.
Źródło: MundoDeportivo.com