Adriano, Busquets i Iniesta to najwięksi kandydaci do odpoczynku w najbliższym meczu ligowym, ale nie są oni jedynymi.
FC Barcelona nigdy nie odpoczywa. Po sesji regeneracyjnej w środę o 14, tuż po wylądowaniu na El Prat w Barcelonie, po powrocie z meczu Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow, Barça wczoraj odbyła za zamkniętymi drzwiami w Ciutat Esportiva swój trening, skupiając się na jutrzejszym meczu ligowym z Realem Valladolid na Camp Nou.
Powołania na mecz, z piątą od dołu drużyną w tabeli ligowej, sprzyjają rotacjom w klubie. Wierny swojej filozofii dawania dnia odpoczynku zawodnikom z największą ilością minut, Martino, będzie musiał postawić na dublerów, których pojawienie się podczas najbliższego meczu Barçy, może być zaskoczeniem. Atlético, drużyna goniąca lidera tabeli z Katalonii, swój mecz w roli gospodarza w niedzielę, przeciwko Celcie.
Montoya, Song, Sergi Roberto i Tello to zawodnicy, którzy mają potencjał, aby zastąpić kilku podstawowych zawodników. Albę, który jest kontuzjowany oraz Messiego i Mascherano, którzy wracają do formy. Lewa strona daje szansę wstępu, ponieważ Adriano, który ucierpiał lekko w meczu w Glasgow, rozegrał pięć meczów pod rząd. Montoya może być jego zmiennikiem, jednak na korzyść Correiry działa fakt, że nie został powołany na mecz reprezentacji Brazylii.
Busquets, który występował w trzech kolejnych meczach i został powołany na mecz reprezentacji Hiszpanii, jest kolejnym kandydatem do odpoczynku. Wystąpić ma szansę Song, który wszedł jedynie na ostatnią minutę meczu z Celtikiem. Trwa passa meczów Iniesty. Nieobecny jest Messi, Cesc zajmuje miejsce fałszywej „9”, Gerardo Martino nie wyklucza na tej pozycji także Neymara. Na środku obrony zobaczymy pewnie Piqué i Bartrę.
Źródło: MundoDeportivo.com