O godzinie 21:00 na murawie Camp Nou rozpocznie się pierwsze derbowe spotkanie w tym sezonie pomiędzy FC Barceloną a Espanyolem. Faworytem są oczywiście gospodarze, co nie może nikogo dziwić. Czy Blaugrana podtrzyma zwycięską passę? Przekonamy się już wieczorem.
Barcelona dość nietypowo rozpocznie następną kolejkę Primera División, bo będzie to w piątkowy wieczór. Jest to spotkanie derbowe, więc nie trzeba nikogo motywować do walki. Goście jeden punkt wywieziony z Camp Nou wzięliby z pocałowaniem ręki, ale obecna forma Dumy Katalonii zapewne sprawi, że Espanyol po raz kolejny nie sprawi problemów swojemu bardziej utytułowanemu rywalowi.
Podopieczni Javiera Aguirre początek sezonu mieli zdecydowanie lepszy (bo trudno o gorszy), niż było to w ubiegłym sezonie. Chwalono Espanyol za rozsądną grę na własnym boisku i groźne kontrataki, jednakże w ostatnim czasie forma zawodników z Cornellà-El Prat pozostawia wiele do życzenia. Katalończycy wygrali jedno z pięciu ostatnich spotkań w La Liga. Piętnaście punktów na koncie i 8. pozycja w ligowej tabeli – tak prezentuje się obecnie Espanyol. Goście jednak nastawią się dziś przede wszystkim na defensywę i prawdopodobnie zaparkują autobus we własnym polu karnym. Skąd taki wniosek? Javier Aguirre nie powołał takich graczy jak Simão, Stuani i Pizzi, którzy w głównej mierze odpowiadają za ofensywę Pericos. Espanyol w ostatnim czasie zbiera lanie od Barcelony (dwa razy wynik 4:0 na Camp Nou) na wyjeździe oraz u siebie.
Co tam w Barcelonie? Do składu, po nieobecności w Vigo, wraca Gerard Piqué, a nieobecny będzie Adriano, który narzeka na mały dyskomfort i Gerardo Martino nie chce ryzykować. To są jedyne zmiany w porównaniu z listą powołanych na spotkanie z Celtą. Jaka jest sytuacja w ekipie Blaugrany, wszyscy wiemy. Dziesięć zwycięstw i jeden remis – to dorobek Dumy Katalonii w La Liga. Zwycięstwo w Gran Derbi na pewno podniosło morale w zespole, potem przyszła kolej na łatwą wygraną 3:0 z Celtą na wyjeździe, a teraz gracze Martino wracają do własnej twierdzy. Odpoczywał ostatnio Neymar, więc teraz prawdopodobnie zagra od pierwszej minuty, to samo dotyczy Iniesty i Xaviego. Widać zatem, że argentyński szkoleniowiec nie zamierza oszczędzać swoich piłkarzy przed nadchodzącym starciem z Milanem w Lidze Mistrzów. Espanyol musi zagrać perfekcyjnie w defensywie, aby napsuć krwi tak dobrze grającej Blaugranie.
Szymon Masarczyk (DumaKatalonii.pl): Dość intensywny czas dla Barcelony, ze względu na ilość rozgrywanych meczów, przynosi nam kolejne derby. Ligowe spotkanie pomiędzy FC Barceloną i Espanyolem z pewnością dostarczy wielu emocji. Tradycyjnie Barça będzie w roli faworyta, stojąc przed okazją wygrania 21. spotkania z rzędu u siebie w La Liga. Rywale zajmują obecnie 8. miejsce i wiedzie im się ze zmiennym szczęściem, jednak trzeba pamiętać, że są jedynym zespołem, któremu udało się wygrać z Atlético Madryt w tym sezonie. Z pewnością będzie to trudny mecz dla podopiecznych Taty Martino, wierzę jednak, że Argentyńczyk zaskoczy kolejnymi rozwiązaniami taktycznymi, a Duma Katalonii zdobędzie trzy punkty. Mój typ: 1:0.
Przemysław Kasiura (BlogFCB.com): Espanyol jest jak najbardziej do ogrania, jednakże musimy zdać sobie sprawę, że derby Barcelony rządzą się swoimi prawami. Ilekroć było już tak, że cienki w lidze Espanyol postawił się Barcelonie? Sporo. Najbardziej znamiennym takim spotkaniem był debiut Pochettino w La Liga, czyli porażka Barcelony 1:2 na Camp Nou. Schematycznym powiedzeniem byłoby, że „wszystko się może zdarzyć”, ale lepiej z pokorą podejść do rywala, niż przegrać mecz w szatni. Szczególnie, jeśli rywal jest zza miedzy.
Źródło: Własne