Dziś o godzinie 22:00 FC Barcelona powalczy o przedłużenie bieżącego rekordu siedmiu zwycięstw ligowych z rzędu. Rywal na pewno nie należy do tych z najwyższej półki – Real Valladolid. Faworytem oczywiście są gospodarze, którzy są niepokonani od początku sezonu.
Podopieczni Gerardo Martino grają jak z nut, biją rekord za rekordem, ale muszą sobie radzić bez Lionela Messiego. Rekord klubu siedmiu ligowych zwycięstw na starcie sezonu to już historia, teraz Duma Katalonii chce śrubować ten rekord, a okazja ku temu jest bardzo dobra, gdyż dzisiejsze spotkanie zostanie rozegrane na Camp Nou, a rywalem będzie Real Valladolid, który ostatni raz w stolicy Katalonii wygrał 16 lat temu.
Bez Lionela Messiego, Jordiego Alby, Javiera Mascherano i Carlesa Puyola. Ponadto, szkoleniowiec Blaugrany planuje dokonać kilku roszad przed dzisiejszym spotkaniem, gdyż czeka nad teraz przerwa reprezentacyjna i Gerardo Martino chce uniknąć przemęczenia kilku graczy. Odpocząć mają między innymi Busquets i Iniesta, którzy na pewno będą eksploatowani przez Vicente Del Bosque. Barcelona powalczy o ósme zwycięstwo ligowe z rzędu, co jest niekwestionowanym rekordem. Okazja do śrubowania tego rezultatu jest bardzo dobra, gdyż rywalem jest ekipa z Valladolid, która zajmuje 16. miejsce w tabeli La Liga z jedną wygraną na koncie.
Goście liczą przede wszystkim na dobrą dyspozycję Javiego Guerry oraz Patricka Eberta, którzy stanowią o sile ofensywnej zespołu. W poprzednim sezonie był jeszcze Manucho, ale stracił zaufanie trenera Juana Ignacio Martíneza. Drużyna z Valladolid powinna spokojnie utrzymać się w Primera División i zająć bezpieczne miejsce w drugiej części tabeli. Jedno zwycięstwo, trzy remisy i trzy porażki – to bilans gości w tym sezonie. Można spodziewać się innego wyniku niż zwycięstwo gospodarzy? Raczej nie, ale futbol słynie z niespodzianek, których na pewno nikt z nas nie przewiduje podczas dzisiejszego wieczora. Początek meczu o godzinie 22:00.
Aleksander Stanuch (DumaKatalonii.pl): Blaugrana chce powiększyć przewagę w tabeli nad rywalami z Madrytu i brak Lionela Messiego nie powinien być żadnym problemem. Zwycięstwo przed przerwą na mecze reprezentacyjne jest wręcz wymagane. Liderem niewątpliwie jest aktualnie Neymar, który napędza ofensywne akcje Katalończyków. W świetnej formie jest Cesc, dogrywa Alexis, a Valladolid to nie jest rywal, z którym Duma Katalonii ma problemy. Barcelona nie przegrała z dzisiejszym rywalem od 16 lat. Dziś passa zostanie podtrzymana, stawiam na łatwe 4:0.
Adam Wielgosiński (BlogFCB.com): Mecz z Valladolid, według mnie, będzie tylko przedłużeniem świetnej serii. Szykuje się ósme z rzędu zwycięstwo Gerardo Martino. Mecz z Celtikiem pokazał, że mimo braku Leo Messiego i dobrze zorganizowanej defensywy rywala Barça potrafi wygrać spotkanie. Valladolid raczej tak dobrze bronić się nie będzie, szczególnie na Camp Nou. Osobiście liczę na występ Bartry, który w ostatnich dwóch meczach zagrał świetnie. Liczę też na to, że przynajmniej na kilkanaście minut wejdzie ktoś z dwójki Sergi Roberto/Dos Santos. Jeśli chodzi o wynik i strzelców, będzie „skromne” 3:0 po golach Neymara, Cesca i Tello.
Źródło: Własne