Dziwny przypadek Sergiego Roberto

Jest niewątpliwie wartościowym zawodnikiem dla klubu, jednak nie gra wystarczająco często, przez to takie kluby jak Tottenham, Liverpool i Milan zaczynają się nim interesować. Natomiast w City czy w Madrycie jest wręcz pożądany.

 

Sergi Roberto Carnicer, odkąd był dzieckiem, stanowił pewną wartość dla klubu. Ludzie ze sztabu, z którymi miał do czynienia oraz trenerzy, obserwujący postępy w jego karierze, przewidywali, że może być jednym z tych zawodników odpowiednich do występów w pierwszym składzie. I owszem, zawodnik jest uwzględniany, jednak gra bardzo mało i często siedzi na ławce.

 

Nie jest tak, że tylko osoby z jego najbliższego środowiska są zdezorientowane całą tą sytuacją. Również klub jest zdziwiony, że taki talent się marnuje i nie gra tyle minut, na ile z całą pewnością zasługuje. Sergi przez ostatnie dwa lata był „pokrzywdzony” przez ciągłe odmowy odejścia Jonathana Dos Santosa – który oczywiście miał do tego pełne prawo, mimo że klub miał spory interes w jego sprzedaniu – co zrobiło z niego zawodnika niepotrzebnego.
 
Zawodnik ten już dawno przestał być zwykłym rezerwowym, co zauważyły również wielkie kluby europejskie. Był czas, kiedy chciała go Chelsea, ale Roberto odrzucił tę, jakże kuszącą, ofertę. Teraz, widząc, że chłopak nie gra, do jego agenta, Josepa Marii Orobitga, zgłaszają się takie kluby jak Tottenham, Liverpool czy Milan, aby wybadać sytuację i przedstawić swoje oferty.

 

Odpowiedź Sergiego zawsze była taka sama. Wybierał Barçę. Zawodnik ma kontrakt do 2015 roku oraz klauzulę odejścia wynoszącą 20 milionów (dużo mniej niż w przypadku Thiago). Oczywiście tym, czego chce Roberto jest gra dla Barcelony, a problem jest taki, że chłopak nie gra.

 

Sytuacja, dziwna zwłaszcza przez to, że trener Martino zna plany klubu dotyczące zwiększenia potencjału zawodnika, może się skomplikować, jeśli nie zostaną przeprowadzone istotne zmiany. Oczywiście wiadome jest również, że nie każdy może bez przerwy grać i wszystko zależy od decyzji trenera.

 

Wybór zawsze pada na najlepszych w danym momencie i Sergi Roberto widocznie w tej chwili nie pasuje do koncepcji ‘Taty’. Oczywiście nie wszyscy myślą tak samo jak Martino. Pomocnik jest pożądany chociażby przez Madryt, gdzie jest uważany za wybitnego. Również City bardzo by chciało go pozyskać.

 

Roberto w Barçy nie gra, a klub zakontraktował już dwóch nowych, młodych zawodników do drużyny rezerw z City – Joana Romána i Denisa Suáreza. Jest to niewątpliwie sprawa do przemyślenia i rozwiązania, bo szkoda byłoby stracić taki talent, jak również żeby się marnował i nie grał.

 

Źródło: MundoDeportivo.com