Leo Messi w dzisiejszym meczu z Milanem zalicza karnego po 368 minutach bez trafienia, anulują mu gola, a ostatecznie kończy jako zdobywca dwóch bramek. Argentyńczyk zbliża się do pobicia rekordu Raúla, a ten ustanowiony przez Cristiano Ronaldo wyrównuje.
Leo Messi ostatnio widział strzelonego przez siebie gola w meczu na San Siro przeciwko Milanowi, 22 października, w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów, kiedy to piłka w 22. minucie wpadła do siatki, dając Barcelonie strzał wyrównujący (1-1).
Bez gola przeciwko Madrytowi, Celcie i Espanyolowi
Od meczu w Mediolanie, nie strzelił gola w El Clásico (2-1), w Vigo (0-3) i w derbach przeciwko Espanyolowi (1-0). Podsumowując, Messi od 368 minut nie zdobył bramki. Gwiazda Barcelony odwróciła złą kartkę, kiedy został wykorzystany rzut karny po przewinieniu Abate na Neymarze (30’).
Zdecydowany by zadać cios ostateczny
Napastnik pokazał niezwykłą koncentrację, stojąc twarzą w twarz z Abbiatim i perfekcyjnie wykonał ‘jedenastkę’. W drugiej połowie, a dokładnie w 52. minucie, arbiter anulował gola strzelonego przez Leo, ponieważ ten był na pozycji spalonej. Cios ostateczny zadał w 82. minucie, kiedy wraz z Fábregasem skonstruowali idealną akcję, po której Messi oddał strzał na 3-1 (gola numer 2 dla Blaugrany zdobył Busquets, po strzale głową).
Wyrównanie do Cristiano
Z taką ilością trafień, Messi zalicza siódmego gola przeciwko Milanowi, dorównując tym samym Cristiano Ronaldo jako zawodnikowi, który strzelił najwięcej goli jednemu zespołowi w Lidze Mistrzów. Portugalczyk zaliczył siedem trafień przeciwko Ajaxowi Amsterdam. Dodatkowo również Leo zdobywa 64. uderzenie w klasyfikacji ogólnej goli strzelonych w Champions League, a wyprzedza go jedynie były gracz Realu Madryt, Raúl (71).
Źródło: MundoDeportivo.com