Patric, obrońca na nagły przypadek

Debiutant w meczu z Ajaxem Amsterdam, który odbył się w ostatni wtorek, grał zaledwie rok na pozycji obrońcy, wcześniej występował na środku boiska.

 

Patricio Gabarrón (urodzony w Murci, 17 kwietnia 1993) podążył śladami Adamy i stał się drugim, jak do tej pory, debiutantem wystawionym przez Tatę Martino (na boisko wszedł w meczu z Ajaxem, w 68. minucie, zmieniając Puyola). Stanął na pozycji, która zdarza się bywać piętą achillesową Barcelony. Sam jednak nie jest zawodnikiem, który jest na niej bardzo przyzwyczajony, ponieważ występuje na obronie dopiero od roku.

 

Odkąd zaczął grać w Muleño, gdzie chciał naśladować swojego idola, Xaviego Hernándeza, aż po grę w młodzieżówce, zawsze był na środku boiska. Patric zaczynał od gry w Murci, później (lata 2006-2008) w Villarreal. Do Barcelony trafił, mając 15 lat.

 

Dwa lata występował w drużynie Juvenil B, prowadzonej przez Sergiego Barjuana, a pod koniec drugiego sezonu walczył o dostanie się do Juvenil A. W trzecim roku, już bezsprzecznie znalazł się w drużynie A, gdzie starał się naśladować kolejnego ze swoich idoli, Stevena Gerrarda.

 

Ostatecznie, w obliczu kontuzji Sergio Jueste, znalazł się na ławce Barcelony B. W drużynie Eusebio zaczął grać, dzięki swojej pasji, charakterowi i wytrwałości oraz wielu innym cechom, które powinien mieć każdy zawodnik Barçy.

 

W ciągu zaledwie kilku miesięcy, Patric stał się dojrzałym zawodnikiem. Zaczął prowadzić własne życie prywatne, opuścił La Masię i zamieszkał w mieszkaniu ze znajomymi. Dzięki swojej pracy zadebiutował w pierwszym zespole Barcelony w meczu Ligi Mistrzów. Jego kontrakt kończy się jednak w 2015 roku, a klub, jakby chciał, ma możliwość zerwania go jeszcze w 2014. Jednak możliwe, że do tego nie dojdzie i Patric stanie się kolejnym młodym zawodnikiem w szeregach pierwszej drużyny Blaugrany.

 

Źródło: MundoDeportivo.com