Víctor Valdés byłby zachwycony, gdyby jego następcą okazał się wychowanek FC Barcelony, Jordi Masip, a nie ktoś spoza klubu.
Kataloński bramkarz potwierdził, że opuści Blaugranę wraz z końcem aktualnego sezonu, co prowadzi do spekulacji kto obejmie numer „1”.
Pepe Reina, który został wypożyczony z Liverpoolu do Napoli, Thibaut Courtois grający już trzeci sezon na wypożyczeniu z Chelsea do madryckiego Atlético oraz Marc-André ter-Stegen na co dzień grający w Borussii Möenchengladbach to typy, które już dawno zostały wymienione.
Jednak Valdés chciałby, aby Gerardo Martino poszedł w ślady byłego już trenera Louisa van Gaala i powołał młodego bramkarza do pierwszego składu, tak jak zrobił to Holender w przypadku Víctora w 2002 roku.
„To pierwszy raz, kiedy zostałem o niego zapytany i teraz mogę szczerze powiedzieć, że chciałbym go zobaczyć w pierwszym składzie. Pamiętam jak van Gaal poprosił mnie, abym zrobił krok do przodu i grał w pierwszej drużynie. Byłoby wspaniale, gdyby okazało się, że dano szansę komuś, kto jest w tym klubie od zawsze, lecz wiem jak trudno będzie to zrealizować”, powiedział 31-letni bramkarz.
Masip dołączył do Blaugrany w 2008 roku i od tej pory regularnie strzeże bramki drugiego składu FC Barcelony. 24-letni bramkarz uznawany jest za wielki talent, dlatego też w kolejce ustawiają się inne kluby z chęcią zatrudnienia go u siebie. Nieunikniony jest transfer bramkarza do innego klubu, gdy ten nie dostanie szansy gry w pierwszym zespole.
Źródło: SkySports.com