Blaugrana pokonała wczoraj Partizan Belgrad 82:64 w spotkaniu wyjazdowym, a znaczna przewaga Katalończyków zaczęła się rysować od drugiej kwarty.
W pierwszej kwarcie Barça była nie do poznania. Podopieczni Xaviego Pascuala podporządkowali się gospodarzom, którzy spowalniani grę i maksymalnie długo grali swoje akcje. Tym samym Barcelona nie mogła rozgrywać szybkich akcji. Partizan prowadził 17:11, ale od tego momentu grę w swoje ręce wziął Sada i obraz gry uległ zmianie. Koszykarze ze stolicy Katalonii zmienili rytm gry i do przerwy prowadzili już 38:32.
W drugiej połowie najaktywniejszy był Jacob Pullen i dzięki jego dobrej grze Barcelona uzyskała szesnaście punktów przewagi (36:52), a sama trzecia kwarta została wygrana przez graczy Pascuala 26:12 i w całym meczu było 44:64. W ostatniej części meczu obie drużyny zwolniły tempo gry, gdyż praktycznie zwycięzca był już znany. Gdy Barça potrzebowała punktów, to do akcji wkraczał Abrines. Ostatecznie Barcelona wygrała 82:64 i tym samym zanotowała czwartą wygraną w szóstym spotkaniu Euroligi.
Partizan, 64
FC Barcelona, 82
Partizan Belgrad: Bogdanović (24), Kinsey (11), Mirosalvjević (10), Lauvergne (9) i Milutinov (0); Aranitović (0), Dallo (2), Gagić (6), Musli (2), Andrić (0), Bezbradica (0).
FC Barcelona: Huertas (3), Navarro (5), Papanikolaou (8), Lampe (9) i Tomić (8); Pullen (13), Dorsey (7), Sada (4), Abrines (19), Todorović (0), Hezonja (3), Nachbar (3).
Źródło: FCBarcelona.cat