Tata Martino nie chce żadnych ruchów w zimowym okienku transferowym. Argentyńczyk powiedział na konferencji prasowej, że „to normalne, że chcę zakończyć sezon z tymi samymi zawodnikami, z którymi zacząłem.” Martino chce zachować wszystkich 25 zawodników, ale ostateczną decyzję pozostawia zarządowi, który może uznać któryś z transferów za korzystny ze względów ekonomicznych.
Argentyńczyk bronił decyzji o braku zmian w obecnym składzie, tłumacząc się, że „jest to grupa zawodników o wyjątkowych cechach, które udało im się zachować mimo upływu lat. Piłkarz może utrzymać wysoką formę do 35 roku życia. Cały zespół może słabnąć, ale są różne tego przyczyny. Jednak Barça nadal gra bardzo dobrze.”
Trener z Rosario chciałby dalej współpracować z tymi samymi zawodnikami, ale nie będzie narzekać, jeśli klub otrzyma korzystne oferty za dwóch zawodników, którzy nie wchodzą w jego plany. Chodzi tu oczywiście o Isaaca Cuencę i Ibrahima Afellaya. Barcelona czeka na jakąś konkretną ofertę i zainteresowanie Cuencą, takie jak chociażby w zeszłym sezonie wykazywał Ajax. Sprawa Afellaya jest bardziej skomplikowana, bo reprezentant Holandii nadal nie jest w optymalnej formie.
Ta dwójka jest więc bliska odejścia, ale nie można wykluczyć żadnych niespodzianek. W składzie Barcelony są przecież zawodnicy, którzy chcieliby otrzymywać więcej szans, jak chociażby Tello. Młody zawodnik jest obecnie piątym napastnikiem katalońskiego klubu i nie narzeka na brak zainteresowania ze strony innych zespołów, jednak jak sam mówił w ostatnim wywiadzie na razie nie zamierza nigdzie odchodzić.
Źródło: Sport.es