Klub jest pewien ofert za zawodnika z innych klubów, ale jak na razie nie planuje jego odejścia. Natomiast Osasuna, Almería i Saragossa mają zamiar zakontraktować kilku zawodników Azulgrany.
W każdym sezonie powtarza się ta sama historia i w tym nie będzie inaczej. W momencie, kiedy kończy się rok i zostaje otwarte okienko transferowe, wiele zespołów śpieszy, by wybadać, którzy zawodnicy z Barcelony będą chcieli odejść, głownie chodzi o takich, którzy nie są graczami pierwszoplanowymi. W ostatnich dniach Osasuna, Almería i Saragossa były w kontakcie z zarządem sportowym FC Barcelony, wykazując zainteresowanie zakontraktowaniem niektórych zawodników i oszacować chęć katalońskiego klubu do negocjacji.
Jak zawsze, napastnicy przyciągają najwięcej uwagi. Szuka się wszechstronnego, dobrego i taniego. Cuenca wzbudza zainteresowanie, jednak jak dowiedziano się z pewnych źródeł, bardziej pożądany jest Dani Nieto.
Napastnik, który podczas tego lata został wcielony z Alcorcón, stał się jednym z czołowych graczy Barçy B i jak do tej pory zdobył pięć goli. Wydaje się skomplikowanym by zarząd sportowy czy sam Eusebio zgodzili się na odejście któregoś ze swoich zawodników. Zwłaszcza, że sytuacja drugiej drużyny w tabeli nie jest zbyt ciekawa, w porównaniu z innymi sezonami, więc zarząd nie ma zamiaru pozbywać się trzonów Barçy B, bo to mogłoby ją tylko osłabić.
Tak więc wydaje się, że w tym sezonie nie będzie wiele sprzedaży na tym polu. Należy jednak ocenić, którzy zawodnicy są potrzebni bardziej, przeanalizować, co poszło nie tak i pomyśleć o przyszłości drugiej drużyny i jej graczy.
Źródło: Sport.es