Faus: Nie jesteśmy zwolennikami zmiany nazwy Camp Nou

Wiceprezydent do spraw ekonomicznych, Javier Faus, powiedział, że zarząd rozważa możliwość budowy nowego stadionu, bądź przebudowy Camp Nou oraz, że będą rozważane jedynie projekty, które są z perspektywy ekonomicznej wykonalne.

 

Zarząd FC Barcelony podejmie decyzję na temat przyszłości Camp Nou w pierwsze połowie stycznia, nawiązując do tego co powiedział rzecznik zarządu, Toni Freixa. Wiceprezydent do spraw ekonomicznych, Javier Faus, wyjaśnił w wywiadzie z Jordim Basté w „El món a RAC1„, że celem dla zarządu, z Sandro Rosellem na czele, jest wyzwanie „zapewnienia doskonałości Klubu na następne 100 lat”. „Zrobiliśmy krok do przodu sportowo i w zarządzaniu, ale zarząd chce stawiać kolejne”, kontynuował.

 

Konstrukcja praktycznie nowego stadionu w Les Corts lub konstrukcja zupełnie nowego stadionu na Diagonal powinna pomóc w rozwiązaniu problemów, które dotykając fanów podczas meczów na Camp Nou. „Mamy 20 000 członków, którzy nie mogą zobaczyć w odpowiednich warunkach meczu, chcą widzieć całe boisko, ale mogą zobaczyć tylko jego część, ponieważ struktura trybun na to nie pozwala, chcemy znaleźć rozwiązanie dla tego problemu”.

 

Wiceprezydent stwierdził także, że klub jest w stanie wygospodarować fundusze na budowę zupełnie nowej konstrukcji: „środki będą pochodziły z naszych własnych zasobów i nie będziemy musieli prosić członków o wsparcie, nie zamierzamy także podnosić ceny biletów, aż do końca kadencji. Do 2016 roku zmniejszymy dług do 200 milionów euro, co w sumie zredukuje o 300 milionów. Pokazaliśmy, że średnio jesteśmy w stanie wygenerować 100 milionów euro co roku i możemy o 50 milionów co roku zmniejszać dług”.

 

Faus dodał, że nowy stadion wygeneruje dodatkowe dochody, od 30 do 35 milionów euro rocznie, stanie się tak za sprawą około 5000 miejsc więcej i sektorze VIP, który zostanie rozszerzony. „Jesteśmy obecnie europejską drużyną z najmniejszą liczą miejsc VIP, około 2%,  podczas gdy średnia na innych stadionach to 7-8%”.

 

Zapytany o możliwość sprzedawania praw do nazwy stadionu, z powodów ekonomicznych, Faus powiedział, „możemy zyskać około 250 milionów euro rocznie, ale nie jesteśmy zwolennikami tego pomysłu. Większość zarządu nie chce sprzedawać praw do nazwy stadionu”. Wiceprezydent potwierdził jednak, że zarząd rozważa dodanie członu do nazwy stadionu, ale zachowując Camp Nou. „Dodając dodatkową nazwę wybieramy mniejsze zło. Możemy zarobić 100 milionów euro, ale te kontrakty trwają 25 lat”.

 

Faus ujawnił także, że w najbliższym głosowaniu członkowie Barçy będą rozważać zmianę biletów, co jest istotniejsza, aniżeli zmiana nazwy Camp Nou.

 

Wyjaśnił także, że członkowie klubu będą wcześniej informowani o wszystkich możliwych projektach stadionu przed referendum i także opcja „o braku zmian” będzie zamieszczona w formularzach „ponieważ te projekty wiążą się z dużymi kosztami i członkowie klubu mają prawo o tym decydować”.

 

Faus stwierdził, że projekt budowy na Diagonal będzie wiele droższy niż projekt ENEA w Les Corts, ale członkowie klubu powinni wiedzieć, że „przebudowa Camp Nou jest bardzo złożonym projektem i będzie uciążliwy dla członków klubu”. Dodał „w najgorszym wypadku przewiduje się, że w trakcie modernizacji pojemność stadionu spadnie z 99 000 do 87 000 widzów. Camp Nou byłoby przebudowywane przez trzy lata”.

 

Źródło: FCBarcelona.com