Bramka Mateo Musacchio, która doprowadziła do remisu w sobotnim spotkaniu na Camp Nou, była piątą zdobytą przez rywala FC Barcelony ze stałego fragmentu gry. Rywale znają już dobrze słaby punkt katalońskiej drużyny.
FC Barcelona straciła w sobotę kolejną bramkę ze stałego fragmentu gry. Ponadto, gol Mateo Musacchio był czwartym z rzutu rożnego. Poprzednie miały miejsce w spotkaniach z Valencią, Sevillą i Valladolid w La Liga oraz z Celtikiem Glasgow w Lidze Mistrzów.
Ogólnie katalońska drużyna w tym sezonie straciła 17 bramek, a więc te pięć ze stałych fragmentów gry, to aż 29,41% wszystkich! Rywale już wiedzą, co najbardziej boli FC Barcelonę. Jedyny plus jest taki, że do tej pory żaden z tych straconych goli nie miał wpływu na pozytywny wynik.
Źródło: Sport.es