W wywiadzie dla Barça TV i www.FCBarcelona.cat Alex Song opowiadał o pierwszej drużynie. Kameruński pomocnik podkreślił, że zawodnicy nie stracili apetytu na pobyt na szczycie w światowym futbolu.
„FC Barcelona jest najlepszym zespołem na świecie i zawsze stara się poprawić, ale inne drużyny dobrze odrobiły swoją pracę domową na temat nas i wygranie spotkania przed pierwszym kopnięciem piłki jest niemożliwe”, stwierdził Song i dodał: „Musimy pokazać, że jesteśmy najlepszą drużyną na świecie i wygrać każdy mecz„.
W ostatnim czasie wiele mówiło się, że w Bilbao Barça nie były w swoim najlepszym wydaniu, ale „to nie jest przestępstwem i nie ma pośpiechu. Przegraliśmy mecz, ale jesteśmy profesjonalistami, mamy wspaniałych zawodników w kadrze i wiemy, z czym mamy do czynienia„.
Zwycięstwo z Cartageną było dobrym sposobem, aby wrócić na tor w następstwie dwóch porażek z Ajaxem i Bilbao: „Zrobiliśmy analizę swojej gry i poszliśmy w stronę poprawy. To jest to, co robimy na co dzień podczas treningu, pracy z zespołem trenerskim„, wyjaśnił Song.
W środę Barça zagra u siebie z Celtikiem Glasgow w Lidze Mistrzów. „Chcemy dobrze zagrać i wygrać. Mamy wiele do udowodnienia po ostatnim meczu Ligi Mistrzów. Jestem całkiem zrelaksowany, nagromadzenie emocji jest takie samo jak zawsze i już nie możemy się doczekać tego meczu”, skomentował Song.
Song mówił także o swoim drugim sezonie w FC Barcelonie: „Jest o wiele lepiej w tym sezonie, ponieważ gdy przyjdziesz do nowego kraju, masz nowy język i nową kulturę, trzeba czasu na dostosowanie się. Doszedłem do wielkiej rodziny tutaj i zostałem przyjęty z otwartymi ramionami„.
Fakt, że Cesc, który grał z Alexem w Arsenalu Londyn, miał ogromny wpływ na szybkie przystosowanie się jest niezaprzeczalny: „On jest jak brat. Pomógł mi od początku i wszystko poszło świetnie„. Kameruńczyk na koniec podkreślił: „Teraz czuję się dobrze i lepiej rozumiem język, choć nie znam go bardzo dobrze. Życie tutaj jest super, moja adaptacja była gładka i jestem bardzo szczęśliwy”.
Źródło: FCBarcelona.cat