
Sergi Roberto: Moja praca została nagrodzona

Wczorajszy mecz z Levante był dla młodego pomocnika Barcelony siedemnastym z rzędu meczem w barwach Blaugrany, w którym zagrał.
Sergi Roberto był gościem programu El Marcador w Barça TV po wczorajszym meczu przeciwko Levante, po wygraniu którego drużyna z Katalonii zakwalifikowała się do półfinałów Pucharu Króla. Środowy mecz na Camp Nou był dla pomocnika Barcelony siedemnastym z rzędu. Młody zawodnik przyznał, że docenia zaufanie trenera Taty Martino. „Wiele mnie kosztowało stanie się w końcu jednym z powołanych i pojawienie się w meczach. Aktualnie jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny Tacie”, powiedział.
Zawodnik, który 7 lutego obchodzi 22. urodziny, podchodzi do tego etapu „z dużą pewnością”. „Zawsze byłem zadowolony, kiedy pojawiałem się w pierwszej drużynie. Wiedziałem, że nie będzie łatwo, ponieważ jest wielu zawodników na tą pozycję, którzy są lepsi ode mnie, najlepsi na świecie. Ale moja praca i wytrzymałość zostały w końcu nagrodzone”, przyznał.
Zawodnik dowiedział się już kilka razy, co mówi trener Martino, kiedy wpuszcza kogoś na boisko. „Ja staram się jak mogę”, przyznał Sergi przed kamerami Barça TV. Dodatkowo, Roberto nie ma żadnego problemu z graniem na jakiejkolwiek pozycji, o którą poprosi go trener – w meczu z Levante przez pewien czas grał jako fałszywa 9. „Dla mnie nie ma znaczenia, gdzie gram. Najważniejsze, by robić to, co do ciebie należy, jak najlepiej”, zakończył.
Źródło: FCBarcelona.es