Udany powrót Messiego: FC Barcelona – Getafe CF (4:0)

W ostatnim momencie ze składu wypadł Neymar, więc trójkę napastników tworzyli Alexis, Pedro i Cesc. W pomocy piłki mieli dzielić Busquets, Sergi Roberto i Iniesta , a o bezpieczeństwo z tyłu miała dbać czwórka obrońców: Montoya, Mascherano, Puyol i Adriano. Na taki skład w pierwszym meczu pucharowym z Getafe zdecydował się Tata Martino.

 

Szybka bramka

 

Obydwa zespoły rozpoczęły spotkanie od wysokiego pressingu, który poskutkował strzałem już w 2. minucie, jednak uderzenie Iniesty w środek bramki nie sprawiło kłopotów Codinie. Od pierwszych minut Barcelona stwarzała więcej okazji, najpierw niebezpieczne dośrodkowanie Alexisa, następnie dośrodkowanie Pedro, które strzałem głową, na bramkę zamienił Cesc.

 

Bramka bardzo dobrze wpłynęła na Barçę, która zaczynała nabierać rozpędu, grając swoją piłkę. Kolejne dośrodkowania z lewej strony szybowały w kierunku pola karnego, ale zawodnikom Dumy Katalonii brakował centymetrów, aby sięgnąć futbolówkę. Pojedyncze akcje Getafe kończyły się w najlepszym wypadku na obrońcach Blaugrany.

 

Bezradne Getafe

 

Drugi kwadrans gry wyglądał niemalże identycznie. Przewaga Barçy na boisku, Getafe broniące się całym zespołem. Jednym z ciekawszych momentów był ciekawie rozegrany rzut wolny, jednak koniec końców Alexis nie sięgnął piłki.

 

Ostatnie 15 minut spotkania dobrze rozpoczęło Getafe, po groźnym rzucie wolnym i strzale głową Pinto zmuszony był do interwencji. Kilkadziesiąt sekund później głową uderzał Ciprian, jednak jego strzał poszybował nad poprzeczką bramki Barçy. Na nic więcej nie było stać gości w pierwszej połowie. Barça też kolejnych okazji nie miała zbyt dużo. W końcówce groźnie uderzał Iniesta, a dwie minuty później sędzia odgwizdał koniec pierwszej połowy.

 

Lustrzana druga połowa

 

Druga połowa, ku rozczarowaniu kibiców, rozpoczęła się bez zmian. Oczywiście najbardziej oczekiwaną postacią był Leo Messi. Z doniesień mediów przed spotkaniem wynikało jednak, że Leo pojawi się dopiero na ostatnie 30 minut spotkania.

 

Dominacja Barçy była bezdyskusyjna, ale dobry okazji było wciąż na lekarstwo. Kolejne, niestety niecelne, strzały oddawali Adriano, Cesc… na bramkę uderzał Sergi Roberto, ale Codina był na posterunku. W odpowiedzi strzał Sarabii, ale górą był Pinto.

 

Powrót Messiego i karny

 

Kiedy zgodnie z przewidywaniami wszyscy patrzeli na linię boczną i Messiego gotowego do wejścia, faulowany w polu karnym był Pedro. Egzekutorem okazał się Cesc. Aplauz po zdobyciu bramki połączył się z owacją dla Leo Messiego, który pojawił się w 64. minucie na boisku, przy wyniku 2:0 zmienił Iniestę.

 

Gra nadal wyglądała podobnie, koledzy starali się jak najczęściej podawać Argentyńczykowi, ale najlepszą sytuacje miał Alexis, górą ponownie jednak był Codina. Chilijczyk chwilę później opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się Tello.

 

Zabójcza końcówka Messiego

 

W 76. minucie groźna akcja Getafe, jednak strzał Castro był minimalnie niecelny. Kolejne rzuty rożne nie przynosiły efektu bramkowego dla Barçy, a ostatnim zawodnikiem, który pojawił się na boisku był Song, zmieniający Ceska w 80. minucie.

 

Na pięć minut przed końcem żółty kartonik za spóźnioną interwencję zobaczył Montoya. W odpowiedzi faul zawodników Getafe przed własnym polem karnym i rzut wolny dla Barcelony. Stały fragment gry wykonał Messi, jednak jego strzał trafił w mur.

 

Czego nie dokonał Argentyńczyk ze stałego fragmentu to dokonał z akcji. Podanie Busquetsa do Montoyi, który zabrał się dobrze z piłką, a formalności dopełnił Messi. Głodny gry strzelał raz jeszcze z rzutu wolnego, jednak futbolówka trafiła tylko w boczną siatkę bramki Codina. „10” Barçy ponownie zrehabilitowała się po pięknym, indywidualnym rajdzie, po raz drugi pokonują Codina i ustanawiając wynik spotkania.

 

Łatwa wygrana w pierwszym spotkaniu stawia Barcelonę w bardzo dobrej sytuacji zarówno przed rewanżem jak i przed spotkaniem ligowym o fotel lidera z Atlético, a udany powrót Leo Messiego napawa optymizmem na drugą połowę.

 

FC Barcelona – Getafe CF (4:0)

 

FC Barcelona: Pinto – Montoya, Mascherano, Puyol, Adriano – Busquets, Sergi Roberto, Iniesta (64″ Messi)- Pedro, Cesc (80″ Song), Alexis (75″ Tello)

 

Getafe CF: Codina – Valera, Rafa, Alexis, Roberto Lago – Lacen, Borja – Sarabia (70″ Pedro León), Diego Castro, Gavilán (65″ Lafita) – Ciprian (76″ Colunga)

 

Gole:

1:0 Cesc 8″ (Pedro)

2:0 Cesc 63″ (rzut karny)

3:0 Messi 89″ (Montoya)

4:0 Messi 93″

 

Źródło: Własne