Gerardo Martino kazał zawodnikom zachować ostrożność przed rewanżem w środę 12 marca. Prawda jest jednak taka, że wynik 2:0 w pierwszym spotkaniu zawsze był dobry dla Katalończyków. Aż osiem razy w historii występów Barcelony w europejskich pucharach pierwsze spotkanie kończyło się właśnie takim wynikiem i zawsze to Barça awansowała dalej.
Aby przywołać ostatnie takie spotkanie, trzeba cofnąć się do 2011 roku, do meczu z Realem Madryt prowadzonym przez Mourinho. Dwa gole Messiego na Bernabéu oraz 1:1 w rewanżu wystarczyły do awansu do finału na Wembley.
Milan (Puchar Europy 1959/60), Estrella Roja (Puchar Miast Targowych, 1961/62), Shelbourne (Puchar Zdobywców Pucharów, 1963/64), Sliema Wanderers (Puchar UEFA, 1980/81), Bayer Uerdingen (Puchar UEFA, 1986/87), Fram Reykjavik (Puchar Zdobywców Pucharów, 1988/89) i Club Brugge (Puchar UEFA 2000-01) również nie potrafiły odrobić dwubramkowej straty z pierwszego spotkania.
Źródło: MundoDeportivo.com