Po porażce z Valencią zarówno Xavi jak i Gerardo Martino przyznali, że już nie ma miejsca na błędy. Wpadka na Anoeta zmusza więc Barcelonę do idealnego zakończenia sezonu, jeśli chce obronić tytuł mistrzowski.
Katalończycy w ostatnim czasie zdobyli 11 na 21 możliwych punktów. Taki rozwój sytuacji sprawił, że Real Madryt stal się samodzielnym liderem, wyprzedzając o trzy oczka Barçę i Atlético, które wczoraj również przegrało w Pampelunie.
Barça ma 13 kolejek na odwrócenie tej sytuacji. „Od teraz każe spotkanie będzie jak finał”, stwierdził Víctor Valdés, uznając wyższość Realu Sociedad. „Liga wciąż trwa, a my musimy zdobywać punkty. W każdym meczu trzeba grać, jakby to było nasze ostatnie spotkanie”, dodał Andrés Iniesta.
W rzeczywistości nadal wszystko zależy od Barçy. Przed wizytą na Bernabéu 23 marca, Katalończycy ugoszczą Almeríę i Osasunę oraz odwiedzą Valladolid. W tym samym czasie Real zmierzy się z Atlético na Calderón, będzie gospodarzem w meczu z Levante i pojedzie do Málagi.
Źródło: MundoDeportivo.com