Gerardo Martino pozostał samokrytyczny podczas dzisiejszej konferencji prasowej, udzielonej po przegranym meczu z Realem Sociedad.
Argentyński trener, który dokonał sześciu zmian w składzie, w porównaniu z jedenastką, która wystąpiła przeciwko Manchesterowi City w Lidze Mistrzów, powiedział: „musimy patrzeć w przyszłość” i stwierdził, że jego przygotowanie do meczu nie było dobre: „To co sobie zaplanowałem przed meczem, nie było tym co zostało pokazane”.
Martino wyjaśnił też, że „posiadanie trzech napastników komplikuje umieszczenie czterech pomocników. Myślałem, że lepiej będzie, jak ustawię podwójną oś, z Songiem” . Dodał też: „rotacje są dobre i pozytywne, kiedy wynik jest korzystny”. Co do tego, że zmiany zostały przeprowadzone dopiero przy wyniku 3-1 dla Realu, trener powiedział, że wcześniej myślał, że „nie ma potrzeby zmieniać formy gry, a kiedy zdecydowaliśmy się na zmiany, wynik wynosił już 3-1”.
Na koniec, Martino, który został odesłany na trybuny w połowie meczu, powiedział, że: „nie mam nic do powiedzenia na ten temat, to było decyzją trenera i tyle”.
Źródło: FCBarcelona.es