Środa była dniem, który na zawsze zapisze się w pamięci Gerardo Martino. Wczoraj bowiem po raz pierwszy w historii drużyna klubowa prowadzona przez argentyńskiego trenera wystąpi w finale.
Martino pojawił się już w jednym finale, ale w roli selekcjonera reprezentacji Paragwaju, w Copa América 2011. Wtedy jednak drużyna przez niego prowadzona przegrała z Urugwajem aż 0:3. Kwietniowe spotkanie będzie dla Martino z pewnością ważnym doświadczeniem.
Z Libertad Argentyńczyk dotarł do półfinału Copa Libertadores w 2006 roku. Do tego samego poziomu rozgrywek dotarł w zeszłym roku z Newell”s Old Boys. W niedawno wznowionym Copa Argentina nie miał więcej szczęścia.
Wprawdzie Gerardo Martino prowadził już zespół Barcelony w Superpucharze Hiszpanii, jednak ten finał przypisywany jest Tito Vilanovie za to, że doprowadził drużynę do Mistrzostwa Hiszpanii.
Źródło: Sport.es