Po zwycięstwie we wczorajszym meczu z Sevillą, Barcelona znów jest liderem, jednak nie dzięki ilości punktów w tabeli, ale bilansowi bramek.
Barcelona wraca na pozycję lidera La Liga, dzięki zwycięstwu w Sewilli oraz przegranej Atlético Madryt z Almeríą. Teraz, Katalończycy i oba zespoły z Madrytu mają tyle samo punktów w tabeli (57). Barça jednak znajduje się na samej górze, dzięki najlepszemu bilansowi bramek (+46), a tuż za nią jest Real Madryt (+41) i Atlético (+40).
Poniżej natomiast, przedstawione jest kilka statystyk po wczorajszym spotkaniu na Sánchez Pizjuán:
– Od 20 lat nie zdarzyło się, by na szczycie tabeli znajdowały się trzy zespoły z taką samą ilością punktów. Ostatni taki przypadek miał miejsce w sezonie 1992/93 w 24. kolejce między Barçą, Madrytem i Deportivo.
– Barça wyrównała rekord siedmiu wizyt w Sewilli bez porażki.
– Alexis Sánchez strzelił swojego czternastego gola w La Liga i tym samym zajął trzecie miejsce w tabeli najlepszych strzelców w lidze w tym sezonie. Na pierwszym miejscu znajduje się Cristiano Ronaldo (22), na drugim Diego Costa (20), natomiast Griezmann ma tyle samo trafień ile Alexis.
– Zespół zaliczył pięć goli z piłek wrzuconych ze stałych fragmentów gry, w ciągu ostatnich siedmiu spotkań. Trafili: Alexis, Busquets, Puyol i Piqué (2).
– Unai Emery nadal nie potrafi wygrać z Barceloną. Ma już na koncie 17 niewygranych meczów jako trener kilku ekip (5 remisów i 12 porażek).
– Sevilla strzelała więcej niż Barcelona (15-9), jednakże zawodnicy Blaugrany wymienili więcej podań niż rywal (599 – 290).
– Xavi Hernández był tym, który miał najwięcej dokładnych podań (84 na 88).
– Gerard Piqué był tym, który odzyskał najwięcej piłek (14).
Źródło: FCBarcelona.es