W ramach pierwszego meczu Pucharu Króla FC Barcelona już dziś zmierzy się z Realem Sociedad na Camp Nou.
Forma podopiecznych Taty Martino ostatnimi czasy nie zachwyca, co było zauważalne podczas ostatniego meczu ligowego z Valencią. Bramka zdobyta przez rywala w pierwszej połowie kompletnie zdekoncentrowała piłkarzy FC Barcelony, którzy przegrali rywalizację na własnym boisku (2:3) i spadli z pozycji lidera na drugie miejsce. Pomimo przerwania dobrej passy Blaugrana pobiła kolejny rekord najdłuższego utrzymywania się na samym szczycie tabeli La Liga (59 kolejek w dwóch sezonach Primera División).
Podczas dzisiejszego spotkania Katalończycy zapewne zrobią wszystko, aby zatrzeć niesmak po ostatniej porażce oraz postarają się wynagrodzić fanom tą chwilę słabości wysokim zwycięstwem. Trener prawdopodobnie zdecyduje się na pewne zmiany, przez co skład będzie się znacznie różnił od tego, który wystąpił przeciwko Valenci. Na liście powołanych zabrakło Oiera, Dos Santosa oraz Neymara, który wciąż kontynuuje rekonwalescencję po niedawnym urazie.
Dzisiejszym rywalem FC Barcelony będzie Real Sociedad. W niedzielę zespół poniósł wysoką porażkę z Atlético Madryt (4:0). To zmotywowało Basków do intensywniejszych treningów i pracy nad odzyskiwaniem piłki. Jednak forma zawodników pozostawia jeszcze wiele do życzenia, a pokonanie ich nie powinno sprawić Barcelonie większych problemów.
Statystyki również nie są przychylne dla podopiecznych Arrasate. Real podczas rozgrywek o Puchar Króla na Camp Nou nie wygrał od 19 lat. Ostatni dobry wynik zdobyli w 1995 roku remisując z Barceloną 1:1. Zaś zwycięstwo odnieśli w sezonie 1979/1980, kiedy to w dwumeczu pokonali Katalończyków 4:2. Trzeba przyznać, że Camp Nou jest dla nich ewidentnym synonimem porażki.
Początek starcia już dzisiaj o 22:00.
Aleksandra Jesionek (DumaKatalonii.pl): Podopieczni Taty Martino rozpoczynają walkę o pierwszy w tym roku finał, choć patrząc na ich ostatnie wyniki, nie można powiedzieć, że są w optymalnej formie. To samo chyba jednak można powiedzieć o ich rywalu, który w ostatnim spotkaniu ligowym przegrał wysoko z Atlético. Mimo wszystko to Barcelona jest faworytem tego pojedynku tym bardziej, że nie wyobrażam sobie, żeby Katalończycy dopuścili do drugiej z rzędu porażki na Camp Nou.
Mary Kowalik (BlogFCB.com): W przeciwieństwie do rozgrywek ligowych, w Pucharze Króla Barça radzi sobie fantastycznie. Dzisiejszy przeciwnik Blaugrany tym razem jest oczywiście silniejszy, niż poprzedni – taka jest kolej rzeczy, sądzę jednak, iż Barcelonę jak najbardziej stać na zwycięstwo. Ponieważ to dwumecz, dopuszczalne są minimalne potknięcia, lecz wszyscy wiemy, jak kończy się zbyt swobodne podejście do sprawy. Dlatego uważam, że o ile Barça zagra na sto procent i jeśli postara się unikać błędów sprzed kilku dni, zapewni sobie wygraną. Stawiam na wynik 2:0 dla Barcelony.
Źródło: Własne