Długo wyczekiwany moment wreszcie nadchodzi! Liga Mistrzów powraca i od razu częstuje nas daniem głównym już w 1/8 finału, gdzie Manchester City podejmie na własnym boisku FC Barcelonę. Konia z rzędem temu, kto wskaże zdecydowanego faworyta tej rywalizacji. Początek meczu o godzinie 20:45!
To będzie starcie dla koneserów pięknego, ofensywnego futbolu. Manuel Pellegrini z pewnością nie będzie kazał swoim zawodnikom tylko bronić, nie na własnym stadionie. The Citizens mają najlepszą ofensywę w Premier League, strzelają mnóstwo goli, ponieważ kadra, którą dysponują, jest niezwykle mocna i wyrównana.
Nie zagrają dziś James Milner (zawieszony) oraz Sergio Agüero (kontuzjowany), ale w dobrej formie są Negredo czy Džeko. Do gry wrócili Nasri i Fernandinho, jest kreatywny David Silva, a w środku pola ataki Blaugrany będzie rozbijał były piłkarz tego klubu – Yaya Touré. W bramce zobaczymy Joe Harta, a obronę dowodził będzie Kompany. Na bokach obrony, Neymara, Pedro i Alexisa zatrzymywali będą Zabaleta i Clichy. Na każdej pozycji piłkarze Manchesteru City mają swoją odpowiedź na Katalończyków. Gorzej na typ etapie rozgrywek Duma Katalonii nie mogła gorzej trafić. Dużym atutem gospodarzy będa warunki fizyczne i oczywiście własnym stadion. Goście będą musieli się wystrzegać stałych fragmentów gry.
Trener Barcelony, Gerardo Martino, przyznał na konferencji prasowej, że oba kluby lubią ataki pozycyjne, budowanie akcji, więc kluczem będzie utrzymanie się przy piłce. W ekipie gości nie ma żadnych znaczących absencji, więc argentyński szkoleniowiec będzie mógł desygnować do gry najsilniejszą jedenastkę. Wrócił Neymar, ale możliwe, że rozpocznie mecz na ławce rezerwowych, gdyż brakuje mu rytmu meczowego, a na pewno może się przydać na podmęczonego rywala. Barcelona zawsze gra o zwycięstwo, ale celem numer jeden będzie oczywiście zdobycia przynajmniej jednego gola w spotkaniu wyjazdowym, który może przesądzić o awansie. Niewątpliwie czeka nas starcie gigantów, możemy spodziewać się ofensywnego spotkania z mnóstwem sytuacji podbramkowych. Czy Lionel Messi w końcu przełamie się przeciw angielskim drużynom? Czy Yaya Touré okaże się lepszy od Sergio Busquetsa i zdominuje środek pola? Czy Pellegrini przechytrzy Martino? Czy zobaczymy prawdziwy spektakl? Z pewnością tak!
Natalia Muczyńska (DumaKatalonii.pl): To jest ten mecz, na który wszyscy czekali! Zapowiada się naprawdę wspaniałe widowisko z wieloma gwiazdami na boisku. Manchester City to rywal z najwyższej półki i należy spodziewać się zaciętego spotkania. Miejmy nadzieję, że zawodnicy Barcelony nie odstawią nogi i będą walczyć o jak najbardziej korzystny wynik. Liczę na bardzo dobry mecz i piękne bramki. Stawiam na minimalne zwycięstwo podopiecznych Taty Martino. Mój typ: 1:2 po golach Alexisa i Cesca.
Źródło: Własne