Margines błędu już się wyczerpał i każda strata punktów może być bardzo kosztowna w kontekście mistrzostwa. Już dzisiaj odbędzie się kolejne spotkanie w ramach rozgrywek La Liga. Na Anoeta zmierzą się FC Barcelona i Real Sociedad.
We wtorek FC Barcelona odniosła zwycięstwo nad Manchesterem City, robiąc tym samym pewny krok do przodu, który pomoże im znaleźć się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Dobrą passę utrzymują również w La Liga, figurując na pierwszym miejscu w tabeli. Katalończycy postarają się przejąć kontrolę na boisku i powrócić do Barcelony z kolejnymi trzema punktami.
Decyzją trenera na mecz nie pojedzie Jordi Alba, którego wykluczył drobny uraz mięśnia uda i jako środek ostrożności, trener zarządził odpoczynek dla zawodnika. W kadrze nie zmieścili się natomiast Sergi Roberto, Carles Puyol, Isaac Cuenca, Ibrahim Afellay czy Oier.
Spotkania FC Barcelony z Realem Sociedad to jedne z tych z najdłuższą tradycją w hiszpańskiej lidze. Baskowie w Pucharze Króla zdołali zremisować 1:1 z Blaugraną, ale ten wynik niewiele dawał piłkarzom z Anoeta, którzy aktualnie zajmują 6. miejsce w Primera División. Podopieczni Jagobe Arrasate są groźni szczególnie na swoim stadionie i na pewno sprawią Katalończykom wiele problemów. Mając w składzie Velę, Agirretxe, Griezmanna czy Xabiego Prieto, można powalczyć z najlepszymi. Na Anoeta gra się bardzo o czym przekonywali się nie raz Katalończycy. Stadion Basków został zdobyty w tym sezonie tylko raz i miejmy nadzieję, że dziś będzie kolejny. Spotkanie już dzisiaj o 20:00!
Aleksandra Jesionek (DumaKatalonii.pl): To już drugi w ciągu ostatnich dwóch tygodni wyjazd zawodników Barcelony do San Sebastián. Ostatni mecz zakończył się remisem 1:1, jednak nie możemy porównywać ze sobą obu spotkań. Barcelona bowiem w Pucharze Króla już na Camp Nou praktycznie zapewniła sobie awans do finału, więc w rewanżu mogła pozwolić sobie na taki rezultat. Teraz taki wynik byłby określony jako wpadka, na którą na tym etapie rozgrywek nie ma już miejsca. Sądzę więc, że Katalończycy zrobią wszystko, by wywalczyć 3 punkty, choć gospodarze z pewnością będą starali się im w tym przeszkodzić.
Hubert Bochyński (BlogFCB.com): Przed Barceloną trochę spokojniejszy okres. Przez dwa tygodnie nie będzie grać meczu między weekendami, więc wszystkie siły skieruje na ligę. Każdy błąd może skutkować teraz oddaleniem się od tytułu mistrzowskiego, więc Blaugrana musi zachować koncentrację, by walczyć do końca. Dzisiejszy mecz nie będzie należeć do tych najłatwiejszych. Gospodarze na własnym boisku są naprawdę bardzo niebezpieczni. Mogliśmy to zauważyć w niedawnym półfinale Pucharu Króla, zakończonym remisem 1:1. Obie drużyny grały w składach nieco rezerwowych, ale mecz ten pokazał, że Baskowie to zespół nieźle poukładany, który potrafi sprawić niespodzianki. Przekonali się o tym Katalończycy w zeszłym sezonie, prowadząc 2:0 całkowicie oddali inicjatywę rywalom, co skończyło się porażką 2:3 po golu w ostatnich minutach Agirretxe. Taka sytuacja teraz nie może się powtórzyć. Uważać trzeba przede wszystkim na duet Vela-Griezmann. Obaj mogą znacząco utrudnić grę defensywie Barçy. Myślę jednak, że ta poradzi sobie w sposób zadowalający, a Duma Katalonii wywiezie z Anoeta bardzo ważne trzy punkty.
Źródło: Własne