Kibice uwielbiają Barcelonę, w której mogą podziwiać piłkarski geniusz Lionela Messiego. Świat bacznie obserwuje Argentyńczyka, który bije kolejne rekordy, ma na koncie cztery Złote Piłki i wygrał już w zasadzie wszystko, oprócz mundialu. Pozostaje pytanie: czy obecny zarząd chce, aby Lionel Messi nadal reprezentował Dumę Katalonii?
Sandro Rosell został wybrany prezydentem większością głosów w 2010 roku, a jego kadencja miała trwać sześć lat. Jednak 23 stycznia 2014 roku postanowił podać się do dymisji. Całe barcelonismo zapamięta tę datę. Decyzja ta miała być podyktowana pogróżkami, jakie otrzymywała jego rodzina. Jednak nie można zapominać o ciągnącym się ‘Neymargate’, przez które Sandro został ostatecznie oskarżony. Jego następcą został Josep Maria Bartomeu, który miał do końca wypełnić jego mandat. Ta decyzja została wsparta przez pozostałych członków zarządu i została zatwierdzona na mocy wewnętrznego głosowania.
Celem Bartomeu było znalezienie konsensusu z mediami w celu uciszenia zamieszania związanego z zmianami w zarządzie. Pokazał pojednawczy charakter i ocieplał wizerunek klubu w mediach. W tym celu postanowił wyciągnąć rękę do Johana Cruyffa, który był skłócony z poprzednim prezydentem. Postanowił oddalać ideologię Sandro Rosella (choć ciągle powtarzał: „On jest moim przyjacielem i zawsze nim będzie”). Jednak już na swojej pierwszej konferencji odniósł się do Messiego, którego uznał za najlepszego na świecie.
Nastąpiło to 24 stycznia. Pierwsza konferencja prasowa, masa pytań o projekt zarządu, Cruyffa, transfer Neymara i w tym pytanie o Messiego, na które odpowiedział w ten sposób: „Odnowienie kontraktu z Messim nie ma nic wspólnego z Neymarem. Jest najlepszym piłkarzem na świecie i w ciągu kilku dni będziemy rozmawiać z jego ojcem. Chcemy by stał się najlepiej opłacalnym zawodnikiem”. Zaledwie trzy dni później Bartomeu pojawił się w programie ‘Primer Toc’ w RAC1. 51-latek powtórzył swoje słowa o Messim z pierwszej konferencji i jednocześnie zaznaczył, że nie jest na sprzedaż.
29 stycznia do hiszpańskich mediów wyciekły kolejne informacje o kontrakcie Argentyńczyka. Ujawnienie dokładnych liczb transferu Neymara przyśpieszyło działania zarządu w tej sprawie. Jednak z czasem wszystko zaczęło się zmieniać. Po zmianach w zarządzie zatwierdzonych 10 lutego, miała miejsce druga konferencja Bartomeu jako prezydenta. Tym razem stwierdził, iż Leo ma ważną umowę z klubem, a o jego odnowieniu porozmawia z dziennikarzami, dopiero gdy przyjdzie na to odpowiedni moment.
Prawda jest jednak taka, że Josep Maria Bartomeu już złożył propozycję Messiemu, jednak na tych samych warunkach z różnymi klauzulami. Najgorsze jest właśnie to, że obie strony są daleko od porozumienia, a ostatnia oferta kontraktu wysłana emailem do ojca zawodnika wprawiła go w zażenowanie.
Czy Barcelona pozbędzie się Messiego?
Zdaniem Roberto Martineza w obecnej sytuacji są możliwe dwa scenariusze. W pierwszym być może uparte deklaracje Jorge Messiego, iż jego intencją i samego Leo jest zakończenie kariery w FC Barcelonie, zachęcą zarząd do przedstawienia mu kontraktu z niższą pensją, spowodowaną przybyciem do drużyny nowych postaci. W drugim scenariuszu Katalończycy mogliby pozbyć się Argentyńczyka z powodu przebudowy Camp Nou. Projekt zostanie najprawdopodobniej zatwierdzony podczas referendum, jednakże pochłonie on lwią cześć budżetu. To może skłonić zarząd do podjęcia negocjacji z innym klubem, który zakupiłby Messiego, co poprawiłoby finansową równowagę w Barcelonie.
W ostatnich dwóch wypowiedziach Bartomeu, wyraźnie powiedział: „Nie możemy sprzedać Messiego”. Te słowa są bardzo zastanawiające. „Czyżby więc chciał sprzedać Messiego wykorzystując klauzulę zawartą w kontrakcie?” – pyta dziennikarz ESPN.
„To nie jest odpowiedni czas, aby porozmawiać o odnowieniu kontraktu przez Leo, ponieważ rozgrywki wchodzą w decydującą fazę”. Co jeszcze musi pokazać najbardziej decydujący gracz w historii FC Barcelony? Jak inaczej można zrozumieć to, iż Real Madryt mając Cristiano Ronaldo w składzie, w ciągu ostatnich 5 lat nie wygrał nawet połowy tytułów jakie zdobył wtedy Lionel Messi? Odpowiedź jest banalnie prosta. Argentyńczyk ma ogromny wkład w grę swojego zespołu i jest bezsprzecznie najlepszy. Właśnie dlatego zasługuje na nowy kontrakt, który trzeba podpisać jak najszybciej.
Należy też zwrócić uwagę na to, że w ostatnich miesiącach wiele mówi się o zainteresowaniu klubów, które chciałby sprowadzić Messiego do siebie. Są one gotowe zapłacić dużą sumę za Argentyńczyka i oferować mu najwyższy kontrakt w światowym futbolu. Danie główne jest więc dziś podane na tacy i wystarczy za nie zapłacić odpowiednią kwotę.
Powyższym autorem tekstu jest Roberto Martinez, który jest dziennikarzem od 1989 roku. W tym czasie pracował w Mundo Deportivo, a obecnie współpracuje z licznymi międzynarodowymi dziennikami. Napisał i opublikował książkę „Barçargentinos, argentyńska historia FC Barcelony”. W 2013 roku dołączył do redakcji ESPN jako publicysta. Tekst został przetłumaczony jedynie w celach informacyjnych.
Źródło: ESPN.com