Marc Bartra mówił w wywiadzie dla Diari Ara, że w zeszłym sezonie zdarzało się, by głowa mówił mu by „iść w miejsce, gdzie mógłby więcej grać”.
Zawodnik FC Barcelony, Marc Bartra, wziął udział w poniedziałek w wywiadzie dla Diari Ara, w którym podkreślił wysiłek drużyny na treningach: „Chciałbym, żeby zobaczono, jak intensywnie ćwiczymy na treningach, to jest niesamowite, nie możesz sobie nawet wyobrazić”.
„W tym roku, za Martino, jest nas dwudziestu zawodników i każdy z możliwością znalezienia się w podstawowym składzie, więc nie można się obijać, cała dwudziestka się stara. Są mecze, w których będziesz na ławce lub w których będziesz grać, a my nie wiemy jak będzie do ostatniej chwili”, dodał.
Jeśli chodzi o Ligę Mistrzów, to Bartra wyraził swoją chęć zagrania z Bayernem Pepa Guardioli w finale: „Chciałbym znów zmierzyć się z Bayernem Monachium w finale, żeby móc zrewanżować się za zeszły rok i strzelić tego gola co mi się nie udało. Byłby to świetny sposób wygrania Champions”.
Bartra również mówił o swojej sytuacji w zeszłym roku: „W zeszłym roku głowa mówiła mi: ‘Marc, idź gdzieś gdzie będziesz mógł grać i robić to co lubisz’, ale serce było za tym, bym został tutaj. Jestem cule na całe życie i nie ma nic ponad to”.
Źródło: Sport.es