30.03.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
FC Barcelona vs Las Palmas
Do meczu pozostało:
2dn.4godz.50min.
11.25 X5.50 210.00 Odbierz 330 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Bystrzycki dla DK.pl: Wierzę w zwycięstwo

Bystrzycki dla DK.pl: Wierzę w zwycięstwo

Już jutro El Clásico! Specjalnie dla DumaKatalonii.pl na kilka pytań odpowiedział komentator telewizji Sportklub – Mateusz Bystrzycki. Mówiliśmy o nadchodzącym spotkaniu, przyszłości Gerardo Martino, letnich transferach czy batalii w Lidze Mistrzów. Serdecznie zapraszamy do lektury!

 

Wszyscy odliczają już godziny do Gran Derbi. Czego się Pan spodziewa po tym meczu? Jak Pana zdaniem będzie on przebiegał?

 

W tym sezonie Barça przyzwoicie prezentowała się w starciach z silnymi rywalami. Przetestowane ustawienie z czterema nominalnymi pomocnikami to warunek sine qua non (warunek konieczny, niezbędne działanie – przyp. red.), posiadanie futbolówki i zdominowania meczu. Blaugrana powinna natychmiast przejąć kontrolę nad boiskową materią, zagrać intensywnym, operatywnym pressingiem i narzucić swój styl gry. Katalończycy po prostu muszą zagrać „swoje” w najlepszym wydaniu, sięgając do historycznych, tożsamościowych źródeł. Katalonia ma swój odróżnialny, unikatowy charakter i sposób na wygrywanie. To w ostatnich latach przyniosło jej trofea, sympatię kibiców i szacunek rywali. Jeśli Duma Katalonii pozostanie wierna sobie, to przy odpowiednim zaangażowaniu, dyscyplinie taktycznej, agresywnym pressingu i przygotowaniu motoryczno – kondycyjnym, jest w stanie wygrać na Bernabéu. FC Barcelona nie może pójść z Realem na fizyczną wymianę ciosów. Idzie o to, aby zachować równowagę pomiędzy defensywą a ofensywą, jednocześnie unikając starć wręcz, zwłaszcza w środkowej strefie boiska. Jeśli Duma Katalonii zdecyduje się na szybką dystrybucję piłki i błyskotliwą zmianę wektorów akcji, wówczas uda jej się zgubić opiekę Królewskich.

 

Które El Clásico do tej pory zrobiło na Panu największe wrażenie i dlaczego?

 

El Clásico to znacznie więcej niż pościg codziennych zdarzeń. Te batalie mają niesamowitą historię, która sprawia, że rywalizacja wykracza znacznie poza boisko. Annały dostarczają nam na tej płaszczyźnie aż nadto wątków do analizy, także na tle społeczno – politycznym. Sądzę, że dobrze poinformowanym kibicom nie trzeba przypominać wątków dotyczących dyktatury Primo de Rivery, wojny domowej i ucisku gen. Francisco Franco, porwania Enrique Quiniego, wolty Alfredo Di Stéfano, tajemniczego zatrucia Julio Césara Beníteza, dramatycznej historii Josepa Sunyola czy męczeńskiej śmierci Lluísa Companysa. Niemal wszystko, co w obecnej Barcelonie okazałe i wartościowe, jest wypadkową niezwykłej historii klubu i regionu. Katalońska tożsamość Barçy stanowi powód do dumy i niezbity majątek moralny. W podłych dziejowo czasach Blaugrana przetrwała właśnie dzięki wierności względem swojej tożsamości. Jeśli zaś idzie o mecz, który najbardziej zapadł mi w pamięć, to chyba należy wymienić „manity” – tę z sezonu 1974/75 i tę, którą w sposób szczególny przeżył José Mourinho. 6:2 na Bernabéu też było niezwykłym doświadczeniem. Pamiętne 3:3 w Madrycie i trzy gole Leo Messiego również zasługuje na wspomnienie.

 

Załóżmy, że Katalończycy nie zdobędą trzech punktów. Jak to na nich wpłynie na 9 kolejek przed końcem ligi, mając 4 punkty straty do lidera? W Hiszpanii to dosyć bezpieczna przewaga.

 

Powiedzmy sobie wprost – jeśli Barça nie wygra jutro na Bernabéu, to będzie „po herbacie”. Wolę o tym nie myśleć. Na razie skupiam się na wierze i lojalności względem drużyny. Tym piłkarzom należy się szacunek i zaufanie.

 

Wrócił Pan nie tak dawno z Barcelony. Odczuwalna była już powoli atmosfera Gran Derbi czy raczej wszyscy skupieni byli jeszcze na starciu z Manchesterem City?

 

Wówczas mówiło się jedynie o starciu z Obywatelami. Ponadto, byłem w ośrodku Barçy w Sant Joan Despí na cztery godziny przed konferencją prasową Carlesa Puyola. Trudno mi wyobrazić sobie bardziej adekwatne urzeczywistnienie słów „cisza przed burzą”. A potem nastąpiło tąpnięcie, które zachwiało fundamentami i spowodowało zbiorowy lament. W katalońskich mediach tamten wtorkowy wieczór był bardzo sentymentalny.

 

Podopieczni Gerardo Martino tracą ważne punkty z ligowymi średniakami, co może zadecydować o mistrzostwie. Co Pana zdaniem jest tego przyczyną?

 

Od narodzin Barçy Pepa Guardioli cały świat skupił się na wygenerowaniu sposobu gry, który uniemożliwiłby Katalończykom kolejne triumfy. Ostatnie miesiące udowodniły, że barceloński kod nieśmiertelności został rozpracowany. Lojalność względem stylu i tożsamości drużyny sprawiła, że Blaugrana stała się poniekąd przewidywalna i jednowymiarowa. Barceloński koncept futbolu ciągle jest najlepszy na świecie, ale drużyna potrzebuje swoistej alternatywy, planu B, wyjścia awaryjnego. Idzie o subtelną ewolucję, a nie wywrócenie szatni Camp Nou do góry nogami. Ponadto, nie bez powodu istnieją w futbolu cykle porządkowane generacjami piłkarzy i drużyn. Należy wziąć również pod uwagę stan mentalny piłkarzy FC Barcelony. Ich psychika, codziennie łechtana bagażem komplementów, podpowiada im wyhamowanie, wrzucenie na luz. A to jest rzecz ważna, jeśli nie kluczowa, na najwyższym poziomie ekstremalnie wyczerpującej rywalizacji. Piłkarze Barçy to ludzie tacy jak my – podatni na zobojętnienie, wypalenie i błogą próżność.

 

Wszyscy mówią o Gran Derbi i wyniku, ale może się okazać, że zwycięzcą tego meczu będzie… Atlético. Uważa Pan, że podopieczni Diego Simeone są w stanie powalczyć o zwycięstwo w La Liga?

 

Naturalnie. Udowodnili to już wielokrotnie, tak występami na froncie ligowym, jak i w Lidze Mistrzów. Prawdę mówiąc, wydawało mi się, że w okolicach stycznia da o sobie znać ich wąska, krótka ławka rezerwowych. Okazało się jednak, że Diego Simeone doskonale przygotował swoich piłkarzy zarówno pod względem mentalnym, jak i kondycyjno – motorycznym.

 

Pozostańmy przy Los Rojiblancos. Wczoraj odbyło się losowanie ćwierćfinałowych par Ligi Mistrzów. Jak Pan je ocenia, a w szczególności rywala FC Barcelony?

 

Sile i dynamice Rojiblancos należy przeciwstawić barcelońską specjalność zakładu – mieszankę bystrości, techniki i esencjonalności. W przypadku rywalizacji z tak zróżnicowanym stylowo przeciwnikiem istotne będzie przesunięcie akcentów na ekspozycję własnych atutów. To w środku boiska rozstrzygnie się ten dwumecz, a serce Dumy Katalonii to esencja futbolu wpajanego katalońskim wychowankom od czasów Johana Cruyffa. Nie ma sensu rewolucjonizować boiskowej osobowości Barçy w chwili, gdy kwadrans zamętu może przesądzić o losach awansu do 1/2 finału. Narzućmy swoje warunki gry.

 

Jak Pan się zapatruje na ewentualne odejście Gerardo Martino po tym sezonie i kto w takim razie na jego miejsce?

 

Jest za wcześnie, aby rozstrzygać podobne kwestie. Ocena pracy Argentyńczyka powinna nastąpić po zakończeniu sezonu. Tym samym, karuzela potencjalnych następców powinna zostać wstrzymana.

 

Po sezonie odchodzi Valdés oraz przede wszystkim ikona Barcelony – Puyol. Praktycznie zaklepany jest transfer Ter Stegena. Kto jeszcze powinien wzmocnić Blaugranę przed sezonem 2014/2015?

 

W krótkim lub dłuższym odcinku czasowym Barça będzie potrzebowała stopera, prawego defensora, defensywnego pomocnika oraz środkowego napastnika w typie klasycznej „dziewiątki”. Jednak warto pamiętać o tym, że jednym z największych osiągnięć tego klubu jest jego etos, filozofia. Jej esencja to La Masía. Kiedy Pep Guardiola żegnał się z Barçą powiedział: „Jedyne, co nigdy nie może umrzeć, to szkółka”. To największy skarb Blaugrany, jej istota, źródło DNA, warownia niezależności. Dlatego też uważam, że zanim zdecydujemy się na transfer zewnętrzny, należy zerknąć w kierunku cantery. Alejandro Grimaldo, Sergi Samper, Wilfred Kaptoum, Adama Traoré czy Munir El Haddadi znajdują się w poczekalni i aż palą się do gry w 1. zespole. Dajmy im szansę, lansujmy, zachęcajmy do pozostania w klubie i opozycji wobec postawy takich graczy jak Julio Pleguezuelo czy Antonio Sanabria.

 

To na koniec proszę jeszcze powiedzieć jaki wynik Pan jutro typuje?

 

Wierzę w zwycięstwo. To w końcu Barça, z mistrzami świata i Europy oraz najlepszym piłkarzem globu, z tabunem trofeów zdobytych w ostatnich latach, zaprawiona w bojach i przetestowana przeciwnościami losu.

 

 

Rozmawiał: Aleksander Stanuch

 

Źródło: Własne

Lech Kursy

Newcastle United - West Ham United

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 13:30

AFC Bournemouth - Everton

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 16:00

Chelsea Londyn - Burnley

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 16:00

Nottingham Forest FC - Crystal Palace

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 16:00

Sheffield United - Fulham

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 16:00

Raków Częstochowa - Ruch Chorzów

PKO BP Ekstraklasa

30/03/2024 / 12:30

Kursy na mecze FC Barcelony

FC Barcelona - Las Palmas

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

30/03/2024 / 21:00

PSG - FC Barcelona

Liga Mistrzów

10/04/2024 / 21:00

Następny mecz

Ostatni mecz

Terminarz i wyniki La Liga

Tabela La Liga

Najlepsi strzelcy La Liga

Nasz fanpage na FB

mainXX:/2014/03/bystrzycki-dla-dk-pl-wierze-w-zwyciestwo/

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.