FC Barcelona oficjalnie potwierdziła zakontraktowanie Alena Halilovicia, który gra obecnie w Dinamie Zagrzeb na pozycji ofensywnego pomocnika. Ma zaledwie 17 lat, a kosztował 2,2 mln euro + klauzule. W pierwszym dniu okienku transferowego podpisze kontrakt, który zwiąże go z Mistrzami Hiszpanii na najbliższych pięć lat.
Biorąc pod uwagę zainteresowanie ze strony głównych europejskich konkurentów, takich jak Bayern Monachium czy Arsenal, wygląda na to, że Andoni Zubizarreta wytrzymał ciśnienie i w tym przypadku działał szybko, dyskretnie i skutecznie. Wielki plus dla dyrektora sportowego, który był niejednokrotnie krytykowany przez barcelonismo.
Halilović początkowo stanie się częścią drużyny rezerw. Będzie jednak także trenował z pierwszym zespołem. Możliwość uczenia się bezpośrednio od takich specjalistów jak Lionel Messi i Andrés Iniesta na pewno będzie ogromną motywacją dla tego młodego obiecującego zawodnika.
Gra w Segunda División pozwoli mu na dostosowanie się do klimatów hiszpańskiej piłki z dala od świateł reflektorów. W tym czasie Alen pozna graczy, którzy prawdopodobnie razem z nim w przyszłości będą grali w pierwszej drużynie FC Barcelony. W tym wieku ciężko byłoby mu znaleźć swoją rolę w tradycyjnej formacji Blaugrany. Długie uczenie się mechanizmów i presja mogłaby tylko mu przeszkodzić w rozwinięciu swoich skrzydeł. Gra w rezerwach jest po prostu lepszym rozwiązaniem i niesie za sobą większe korzyści dla piłkarza.
Normalne, że w takich sytuacjach, wiele ludzi stara się porównywać młodego Halilovicia do aktualnych gwiazd takich jak Messi, Luka Modrić czy Mesut Özil. Do tych piłkarzy był jednak porównywany, gdy grał w Zagrzebiu. Od przyszłego sezonu będzie musiał wejść na nowy poziom w swojej karierze. Rywalizacja najlepszych klubów w światowym futbolu jest zupełnie inną historią.
Porównując go z Messim, czterokrotnym zdobywcą Złotej Piłki, z pewnością na ramionach Alena ciążyłaby niepotrzebna presja. Najważniejsze jest, aby przystosował się do zupełnie nowej kultury i innego sposobu rozumienia futbolu.
Ten transfer to bez wątpienia inwestycja w przyszłość. Halilović obecnie gra jako ofensywny pomocnik, ale jeśli ma taką możliwość to schodzi na prawe skrzydło. Cechuje go swoboda w operowaniu piłką, szybkość i wielkie zaangażowanie. Na doskonalenie swoich umiejętności ma wiele czasu, gdyż debiutował w wieku 16 lat i już wtedy zrobił wielką furorę. Z drugiej strony musi przed przystąpieniem do pierwszego zespołu poprawić swoją wytrzymałość, siłę i mentalność obronną.
Osobiście cieszę się, że obecny zarząd stara się budować drużynę na przyszły rok, pomimo silnej presji, która została po szokującej dymisji Sandro Rosella. Sprowadzają bardzo perspektywicznych graczy, mimo że nie jest to takie łatwe zważywszy na zainteresowanie innych wielkich europejskich potęg. Fakt, że buduję się drużynę na przyszłość jest bardzo uspokajająca, dla każdego fana Barcelony.
W ostatnim czasie imponujące występy w Celcie Vigo zalicza Rafinha Alcântara, który przebywa tam na wypożyczeniu. 21-letni Brazylijczyk, który nie grał na Camp Nou z powodu konutuzji, zaliczył ogromny skok jakościowy w tym sezonie pod wodzą Luisa Enrique. Obaj panowie znają się z Barcelony B.
Dla Los Celestes w tym sezonie zagrał w 26. meczach ligowych, strzelił w nich cztery gole, zaliczył cztery asysty i został wybrany przez ligę najlepszym graczem miesiąca – niezwykły dorobek, jak na drużynę, która zajmuje w tabeli 11. pozycję i nie ma jeszcze zapewnionego utrzymania. Co więcej absolwent La Masii stał się prawdziwym liderem Celty. Barcelona obserwuje poczynania Brazylijczyka i na pewno skorzysta z jego usług w następnym sezonie.
To oczywiste, że Katalończycy muszą być aktywni na letnim rynku transferowym, w celu utrzymania konkurencji na każdej pozycji. W moich oczach podpisanie kontraktu z bramkarzem (tutaj należy wstawić nazwisko Ter Stegena), światowej klasy stopera i napastnika są po prostu niezbędne.
W tym samym czasie, należy również wprowadzać coraz szybciej młodych zawodników do pierwszego zespołu. Może to pomóc w poprawie regularności, która ostatnio jest piętą achillesową drużyny. Czy culés to się podoba czy nie, obecny skład jest coraz starszy i należy podjąć kroki w celu zapewnienia dobrej przyszłości pierwszemu zespołowi. Niedawny sukces może stać się tylko wspomnieniem i właśnie dlatego należy przygotować drużynę na przyszłość.
Powyższy tekst został napisany przez Francesca Tomasa, dziennikarza ESPN i został przetłumaczony jedynie w celach informacyjnych.
Źródło: ESPN.com