Andrés Iniesta, jeden z najlepszych przyjaciół Víctora Valdésa w szatni Barcelony, pokazał całe swoje wsparcie bramkarzowi, po jego fatalnej kontuzji.
„Dla niego, dla całej obecnej sytuacji, dla tego wszystkiego, co ma nas teraz spotkać… jest to bardzo nieszczęśliwa wiadomość. Najważniejsze jest teraz, żeby wszystko poszło dobrze w jego powrocie do zdrowia, trzeba dać mu czas i wsparcie. Przekazujemy mu całą naszą miłość”, powiedział Iniesta w wywiadzie udzielonym w programie El Marcador w Barça TV.
Pomocnik Blaugrany zakończył pierwszą część meczu z Celtą czując ‘dyskomfort’ i został zmieniony w drugiej połowie przez Sergiego Roberto, jednak ma nadzieję, że będzie w pełni sił na sobotnie derbowe spotkanie z Espanyolem: „Czułem lekki dyskomfort mięśniowy. Ale wczorajszym mecz był prosty do przejścia więc mogłem zejść. Teraz czuję się dużo lepiej i mamy nadzieję, że w sobotę wszystko będzie dobrze”, powiedział.
Iniesta ubolewał nad nieszczęściem Valdésa, który musi przejść operację i nie będzie mógł grać przez około pół roku. Jest to kolejna kontuzja na długiej liście nieszczęść, które spotkały Barçę w tym sezonie: „W futbolu i ogólnie w sporcie takie rzeczy mają miejsce. Granie w każdą sobotę czy środę, na dobre i na złe, nie daje możliwości na zatrzymanie się i narzekanie. I właśnie dlatego jesteśmy Barçą, psychicznie przygotowani do przeżywania skrajnych sytuacji”.
„Nic się nie da zrobić. Musimy iść naprzód z tym co mamy. Nie ma czasu na gdybanie, bo jak się marzy, to wszystko co realne ucieka. Wróciliśmy do rywalizacji w La Liga dzięki naszym zasługom. Zostało nam półtora miesiąca i liczymy się we wszystkim. Zostało to co najlepsze i najtrudniejsze”, dodał.
Iniesta wyjaśnił również, w jaki sposób ‘wyprodukował’ świetne podanie – bez patrzenia -, którym obsłużył Messiego, który strzelił gola na 2-0: „Z Leo wszyscy się rozumieją. Znamy się bardzo długi czas. Znamy nasze możliwości. Nawet bez patrzenia on wie, że mogę mu dać podanie. To jest niezwykły zawodnik i wie gdzie ma się znaleźć – zawsze w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. To nigdy nie jest przypadek”.
Hiszpan wspomniał również, że zwycięstwo na Bernabéu dało Barçy „zastrzyk potrzebnej pewności siebie. Czasem zdarza się, że coś w głowie się blokuje i drużyna nie może sobie poradzić. Ale teraz jest lepiej, a każdy kolejny mecz nadal jest jak finał”.
Kolejnym pojedynkiem w La Liga, którego wszyscy oczekują, jest sobotnie spotkanie z Espanyolem na stadionie Cornellà-El Prat: „Derby to coś więcej niż zwykły mecz, dla nich i dla nas jest to coś wyjątkowego. I dla całej sytuacji w lidze, to jest bardzo ważne spotkanie. Będziemy walczyć jak zwykle o wygraną”.
Źródło: Sport.es