Nadchodzi decydujący odcinek sezonu 2013/2014. Największe ligowe transfery, Neymar da Silva i Gareth Bale są niemal zmuszeni uwolnić się od problemów i udowodnić, że są piłkarzami największego formatu.
Spotkania w Lidze Mistrzów, El Clásico rozgrywane 23 marca, nie wspominając już o finale Copa Del Rey, które przypada na 16 kwietnia między Barcą a Realem Madryt. Ponownie Neymar i Bale staną na wielkiej scenie, będzie to dla nich próba charakteru i talentu.
Liczby pod lupę!
Co ciekawe, w pierwszym roku adaptacji, statystyki Brazylijczyka i Walijczyka przedstawiają się niemal identycznie:
– Neymar brał udział w 29 z 43 oficjalnych spotkań, wychodził w podstawowej jedenastce 22 razy i rozegrał łącznie 1976 minut. Przez ten czas udało mu się strzelić 12 goli i zaliczyć 13 asyst.
– Bale brał udział w 28 z 41 oficjalnych spotkań (Real Madryt nie brał udziału w Superpucharze Hiszpanii – przyp.red), w pierwszej jedenastce wychodził 22 razy i rozegrał łącznie 1980 minut. Ma na koncie 14 goli i 12 asyst.
Obaj mieli już także okazję zdobywać piękne gole, np. Neymar przeciwko Rayo Vallecano:
I Gareth Bale przeciwko Elche:
Ale wyraźnie obaj nie osiągnęli jeszcze takiej regularności jakiej się od nich oczekuje. Piłkarz Realu Madryt grał słabo na początku sezonu, ale było to podyktowane mięśniowymi kontuzjami, które nadal go prześladują. Brazylijczyk od początku nowego roku nie potrafi odnaleźć formy. Zaraz po powrocie z wakacji doznał poważnej kontuzji kostki.
Ponadto, Bale i Neymar byli najgłośniejszymi nazwiskami zeszłorocznego letniego okienka transferowego. Obaj pochłonęli lwią część budżetu hiszpańskich gigantów. Real Madryt dalej nie wyjaśnił, czy zapłacił Tottenhamowi 91 czy 101 mln euro. Barça zapłaciła mniej, ale transfer ściągnął na Katalończyków wielkie problemy.
Adaptacja w drużynie
Ale czy trenerzy wierzą w nich? Bale i Neymar przybyli do swoich drużyn, aby dać im więcej blasku. Byli uzupełnieniem drużyny, która miała swoje pierwszoplanowe postacie, jak Ronaldo czy Messi. Zostali więc sprowadzeni z myślą o zastąpieniu ich w przyszłości.
Rzeczywistość jest taka, że zarówno Gerardo Martino i Carlo Ancelotti mieli na początku swojej pracy problem z znalezieniem dla nich miejsca w jedenastce, gdyż mieli oni poważnych konkurentów, takich jak Ángel Di María, Pedro Rodríguez i Alexis Sánchez.
Bale i Neymar szykują się na decydującą fazę sezonu. Będą chcieli udowodnić, że ich talent jest wart zapłaconej za nich kwoty.
Źródło: Sport.es