Gole Lionela Messiego i Daniego Alvesa w spotkaniu z Manchesterem City zapewniły wczoraj FC Barcelonie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów już po raz siódmy z rzędu! W dwumeczu Katalończycy zwyciężyli 4:1.
FC Barcelona awansowała do najlepszej ósemki drużyn w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Blaugrana w dwumeczu ograła 4:1 Manchester City i zrobiła to w wielkim stylu, który może zamknąć usta krytykom po weekendowej porażce z Realem Valladolid. Barça potwierdziła swoją siłę i klasę przeciwko jednej z najsilniejszych ekip w Europie.
Walka o posiadanie piłki
Oba zespoły chciały zyskać posiadanie piłki i na początku meczu lepiej to wychodziło gościom, wyglądali dużo pewniej niż w pierwszym spotkaniu. Z biegiem czasu Barcelona zaczęła odzyskiwać przewagę i stwarzać sobie okazje bramkowe. Najdogodniejszą miał Neymar i skierował piłkę do siatki, ale wcześniej sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Jordiego Alby. Niesłusznie, gol powinien zostać uznany.
Zbyt wiele sytuacji nie było w pierwszej połowie. Najlepszą dla City zmarnował Nasri, gdyż uderzył prosto w Valdésa, gdy genialnie piętą zgrał mu piłkę David Silva. Do przerwy jednak wynik nie uległ zmianie, było 0:0 i tylko 45 minut dzieliło Katalończyków od upragnionego awansu.
Po przerwie od razu na murawie zameldował się Edin Džeko za Sergio Agüero, który był kompletnie niewidoczny. Widać było znaczną poprawę w grze Manchesteru. Okazję mieli właśnie Bośniak, Silva czy Kolarov. Strzelali jednak niecelnie lub świetnie bronił Valdés. Gospodarze odpowiedzieli rajdem Messiego, ale futbolówka po uderzeniu Argentyńczyka odbiła się od słupka.
Messi otwiera wynik
Obie drużyny chciały zdobyć gola, który przechyli szalę na ich stronę i tempo spotkania wyraźnie wzrosło. Goście groźnie atakowali, a Barça chciała się odgryźć i wreszcie się udało. Prostopadła piłka w pole karne, błąd popełnia Lescott, do piłki dopada Messi i pokonuje Harta. Niedługo potem frustracja zaczęła brać górę i za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Pablo Zabaleta. City jednak się nie poddawało i w końcowych minutach piłkę do siatki wpakował Kompany po asyście Džeko.
Wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 1:1, ale wtedy Blaugrana zaatakowała po raz ostatni. Prostopadłe podanie do Iniesty, który minął Joe Harta, ale miał zbyt ostry kąt, żeby uderzyć, więc podał do Daniego Alvesa, a ten dopełnił formalności. Ty sposobem Barcelona wygrała również na Camp Nou i w dwumeczu pokonała Manchester City 4:1. Teraz czekamy na spotkanie ligowe i podobne zaangażowanie piłkarzy!
FC Barcelona: Valdés; Dani Alves, Piqué, Mascherano, Jordi Alba; Busquets, Xavi, Fàbregas (Sergi Roberto, 86″); Iniesta, Messi i Neymar Jr (Alexis, 80″).
Manchester City: Hart; Zabaleta, Kompany, Lescott, Kolarov; Fernandinho, Milner, Silva (Negredo, 72″); Touré, Nasri (Navas, 75″) i Agüero (Džeko, 46″).
Gole:
1:0 Messi 67″
1:1 Kompany 89″
2:1 Dani Alves 90+1″
Źródło: FCBarcelona.cat