Dani Alves skomentował wypowiedzi na temat rasizmu w Hiszpanii: „Nie mogę powiedzieć, że Hiszpania to kraj rasistowski, ale rasizm jest tam obecny. Nie chcę być ofiarą. Warto być silniejszym i potępiać tego typu zachowanie”, powiedział.
W wywiadzie dla BBC Brazylijczyk chciał wesprzeć kampanię Neymara przeciwko rasizmowi. Choć kampania została wcześniej zaplanowana, Alves przyznał, że zjadł banana intuicyjnie: „Moja reakcja nie ma związku z Neymarem. Dobrze, że wszystko tak się potoczyło i mogłem wesprzeć kampanię. Jestem zwykłym facetem, nie bohaterem. To było tak intuicyjne, że pomyślałem jedynie o tym, co mogliby powiedzieć na to moi rodzice”.
Alves był zaskoczony ogólnoświatowym zaangażowaniem w kampanię, jak również zdziwiony krytyką # weareallmonkeys: „Krytykowanie kampanii to hipokryzja. Niektórzy przeanalizowali ten moment i nie rozumieją celu tego wszystkiego, czyli przesłania, że wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi”.
Źródło: Weloba.com