Odpadnięcie w meczu z Atlético wstrząsnęło całym katalońskim zespołem. Wczorajsza porażka oznacza bowiem nie tylko pożegnanie z tegoroczną Ligą Mistrzów, ale też znacząco wpłynie na budżet klubu.
Liga Mistrzów to dobre źródło dochodów, zwłaszcza w przypadku występów w fazie pucharowej. Po przejściu 1/8 finału klub otrzymał 7,1 miliona euro, a dodatkowo jeszcze wcześniej zdobył pieniądze za przejście fazy grupowej. Jednak w tym sezonie dochody z Ligi Mistrzów zakończą się już na tym etapie.
Kataloński klub, po pozytywnych doświadczeniach z lat ubiegłych, także teraz miał nadzieję na zarobienie sporej sumy pieniędzy. Po siedmiu kolejnych półfinałach, liczył, że i w tym sezonie uda się osiągnąć ten etap rozgrywek, a co za tym idzie, był pewny, że dostanie 4,9 miliona euro za awans do półfinału. Jednak tym razem o tę sumę powiększy się budżet jej rywala – Atlético.
Marzeniem Barcelony był występ w finale w Lizbonie, co znacznie poprawiłoby sytuację gospodarczą klubu. Katalończycy stracili jednak szansę na 11,4 miliona euro za występ w finale lub 15,4 miliona w przypadku zdobycia tytułu mistrzowskiego.
Poza tym do tych kwot należałoby doliczyć bonusy z praw telewizyjnych w przypadku występów w półfinałach i finale. Jak się więc okazuje, wczorajsza porażka na Calderón ma swój wymiar nie tylko czysto sportowy.
Źródło: Sport.es