Marc Bartra udzielił wywiadu dla „El País”, w którym ujawnił jeden z głównych powodów, które zadecydowały, ze pozostał w Barcelonie.
To Carles Puyol zachęcił młodego obrońcę, pomimo tego, że ten nie dostawał zbyt wielu minut. Bartra nie wahał się ani minuty. „Kilka miesięcy wcześniej planowałem odejść, ale on powiedział mi, żebym został, żebym uzbroił się w cierpliwość, a szanse przyjdą”, powiedział Bartra.
Obrońca kontynuował wypowiedź, mówiąc, że „przed pierwszym odnowieniem kontraktu w 2011 roku, kiedy wszyscy mówili mi, żebym odszedł, a ja byłem jedynym, który chciał pozostać, porozmawiałem z Puyolem, który wyjaśnił mi, że na początku swojej kariery zawsze zarabiał mniej niż inni, lecz on nic nie mówił, tylko ufał sobie.”
Bartra ujawnił również, że Real Madryt zaoferował mu przejście do Castilli i zaoferował mu „bycie najlepiej opłacalnym zawodnikiem zespołu, proponując trzykrotną wartość pensji, którą miałem w Barçy.”
Marc przyznał także, że dobrze wie, gdzie jest i jaka jest jego rola w zespole. „Kiedy przychodzi gra, muszę być przygotowany”, powiedział.
Bartra odniósł się również do swoich relacji z Tatą Martino. „Zauważyłem, że bardzo się o mnie troszczy. Nie tylko w rozmowie.”
Źródło: Sport.es