W szatni Barcelony nikt nie ma wątpliwości, kto powinien w następnej dekadzie zostać liderem grupy, zarówno na boisku jak i poza nim. To Sergio Busquets, który coraz pewniej i silniej czuje się na murawie. Kiedy Xavi zdecyduje się zawiesić buty na kołku trzeba będzie poszukać dla niego zmiennika. Oczywiście przed Sergio są tacy piłkarze jak Andrés Iniesta czy Gerard Piqué, jednak to on wydaje się być tym, który moe poprowadzić zespół do naprawdę wielkich rzeczy.
Ponadto Sergio jest uważany za człowieka właściwego do rozmów z mediami, które często szukają haczyków na zespół z Barcelony. Pomocnik jest uważany przez ich członków za wroga numer jeden, więc to oczywiste, że nikt lepiej od niego nie będzie bronił interesów katalońskiego klubu.
Kolejną sprawą jest to, że kapitan często jest uważany za zbyt „łagodnego” w stosunku do ataków na boisku, ale nie Sergio. Wystarczy chociażby przytoczyć sytuację z nadepnięciem na głowę Pepe.
Z Puyolem, który zdecydował się odejść, z Valdésem, który nie odnowił kontraktu z klubem i z Xavim, który pewnie niedługo zakończy karierę Barcelona będzie musiała poszukać nowych kapitanów. A kto lepiej spisze się na tej pozycji, jak nie ten, który wychował się w tym klubie?
Źródło: Sport.es