Puchar Króla 2014 trafił do Realu Madryt po golach Di Maríi i Garetha Bale’a. Strata gola w ostatnich minutach była ogromnym ciosem dla FC Barcelony, która wyrównała po trafieniu Marca Bartry. Barça wciąż jednak pozostaje z nadziejami na wygranie ligi.
Początek nie był najlepszy dla Dumy Katalonii na Mestalla. Tak samo jak w ostatnich porażkach z Atlético i Granadą jako pierwsi tracili gola. Już po pierwszej znaczącej kontrze w 11. minucie drogę do bramki Pinto strzałem po ziemi znalazł Di María. Barça po raz kolejny musiała gonić wynik. Odpowiedzieli dobrze. Mieli posiadanie piłki, które na początku spotkania było podzielone.
Z piłką u ich stóp, FC Barcelona próbowała wszystkiego w swoich atakach, grali środkiem i przez skrzydła. Ani dośrodkowania Alvesa nie znalazły celu, ani kombinacje Iniesty z Albą, które były zatrzymywane przez solidną tego dnia obronę Realu Madryt. Los Blancos oddali inicjatywę swojemu rywalowi, ale nie pozwolili mu na wiele pod własnym polem karnym. Jedyną sytuacją jaką stworzyli sobie podopieczni Gerardo Martino w pierwszej połowie było bezbarwne uderzenie Messiego w kierunku bramki Casillasa z 41. minuty.
Obie strony po przerwie zagrały bardziej bezpośrednio. Messi był bliski bramki z rzutu wolnego, a Bale miał znakomite szanse w polu karnym Barcelony. Nie zabrakło także kontrowersji. Blaugrana była oburzona brakiem drugiej żółtej kartki i w efekcie czerwonej dla Isco, który dotknął piłki ręką. Madryt był również zirytowany, kiedy nie uznano gola po faulu na Pinto.
Zaledwie kilka chwil po tych wydarzeniach, po rzucie rożnym Xaviego piłka spadła na głowę Bartry, a ten świetnym strzałem głową zmieścił piłkę w siatce Casillasa. Ten moment był przełomowy, a kibice Barcelony mogli mieć nadzieje na korzystny wynik. Nadzieja wróciła.
Do dogrywki było coraz bliżej, jednak Gareth Bale zrobił olśniewający rajd z własnej połowy i pokonał w pojedynku 1 na 1 Pinto. Barcelona od tego momentu miała wyścig z czasem, aby wyrównać przed zakończeniem spotkania.
Prawie się udało. Neymar dostał doskonałe podanie rozrywające obronę Królewskich jednak jego strzał trafił w słupek. Ta pechowa sytuacja podsumowała to spotkanie. To Real Madryt był drużyną, która ostatecznie zasłużenie mogła cieszyć się z Pucharu Króla.
FC Barcelona – Real Madryt 1:2
FC Barcelona: Pinto – Alves, Mascherano, Bartra (87″ Alexis), Alba (46″ Adriano) – Busquets, Xavi, Iniesta – Neymar, Cesc (60″ Pedro), Messi
Real Madryt: Casillas – Carvajal, Pepe, S. Ramos, Coentrão – Xabi Alonso, Modrić, Isco (89″ Casemiro) – Bale, Di María (86″ Illarramendi), Benzema (90″ Varane)
Gole:
0:1 Di María 11″ (Benzema)
1:1 Bartra 68″ (Xavi)
1:2 Bale 85″
Źródło: FCBarcelona.com