Podczas ostatniego ligowego spotkania FC Barcelony z Villarrealem doszło do przykrej sytuacji na tle rasistowskim, kiedy to Dani Alves został rzucony bananem przez jednego z miejscowych kibiców. Okazuje się, że zjedzenie owocu nie było pomysłem obrońcy, a… Neymara!
Jedzenie banana rzuconego na boisko nie było pomysłem Daniego Alvesa. Jego kolega z FC Barcelony, a także reprezentacji Brazylii, Neymar, miał w planie to zrobić, gdyby pojawił się ktoś taki, kto rzuci w niego bananem. Wszystko to po atakach rasistowskich na Cornellà-El Prat. Napastnik spotkał się ze swoim ojcem oraz doradcami, którzy postanowili zaprojektować taką kampanię w celu potępienia rasizmu.
Według Guga Ketzer z brazylijskiego magazynu Veja, pomysł wykonania takiego „gestu” lub „coś, czego nie trzeba tłumaczyć” jest odpowiednikiem „komputerowego wirusa na całym świecie”. „Najlepszym sposobem na wyeliminowanie uprzedzeń jest osłabienie ich niż powtarzanie regułek bez sensu„, uważa Ketzer.
Dani Alves był pierwszą osobą, która miała okazję zjeść banana, więc po meczu zespół Neymara rozpoczął kampanię w Internecie. Wówzas pojawiło się zdjęcie napastnika i jego syna z dwoma bananami i hashtagami #somostodosmacacos, #weareallmonkeys.
Źródło: Weloba.cat