Gerardo Martino przyznał dziś na przedmeczowej konferencji prasowej, że „sobotni mecz jest bardzo ważny w kontekście pozostania w walce o triumf w La Liga”.
Argentyński szkoleniowiec myśli teraz wyłącznie o pojedynku z Betisem. Na razie Katalończycy muszą zapomnieć o dwumeczu z Atlético Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, przynajmniej do niedzieli. „Jesteśmy skupieni tylko na Betisie. To najważniejszy mecz, które pozwoli nam pozostać w walce o triumf w La Liga”, powiedział Tata Martino.
Trener Blaugrany nie do końca zgadza się z tym, że gracze z Sewilli nie będą trudnym rywalem ze względu na to, że zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Argentyńczyk uważa, że to nawet czyni ich jeszcze bardziej niebezpiecznym przeciwnikiem. „Nie wygramy bez walki. Mają świetnych zawodników, którzy grają z sercem i bez kompleksów, będą walczyć do ostatniej minuty. Musimy zrozumieć, że ostatnio nie wiedzie im się dobrze i będą chcieli się odbić od dna w meczu z nami”, dodał.
Dla trenera nie ma żadnych wymówek nie tylko w spotkaniu z Betisem, ale także w żadnym innym pojedynku do końca sezonu. „Nie ma alternatywnych rozwiązań lub wymówek, kontuzje czy to sprawy, które nie są związane z futbolem. Jeśli uda nam się wygrać, to będzie to dla nas dobry sezon, a jeśli nie, to wręcz odwrotnie. Jesteśmy pierwszymi, którzy nie szukają usprawiedliwienia i zaakceptują sytuację taką, jaka jest”.
Kontuzji nabawił się ostatnio Gerard Piqué, ale Martino stwierdził, że „takich sytuacji, jak uraz stawu biodrowego nie można przewidzieć”, ale jest zadowolony z tego, iż „reszta składu prezentuje wysoką formę”. Dwie pozycje na środku obrony są pewne, a Carles Puyol wciąż ma problemy z kolanem. „Jeszcze nie wiemy czy będzie gotowy do gry w sobotę”.
Źródło: FCBarcelona.cat