Messi miał nudności, a potem wymiotował w tunelu przed meczem ligowym z Athletikiem, w którym przypieczętował zwycięstwo strzelając z rzutu wolnego.
Choć lekarze zapewniają, że wszystko jest pod kontrolą, złe samopoczucie wciąż powraca. Zdarzyło się to zarówno przed meczami Barçy z Levante i Sevillą, jak i Argentyny z Boliwią czy Rumunią. Najprawdopodobniej wszystko zaczęło się podczas Superpucharu w 2011 r.
„Naprawdę nie wiem, co się ze mną dzieje, miałem już tysiące badań. Mam mdłości, prawie kończy się wymiotami i w końcu przechodzi”, wyznał.
Źródło: MundoDeportivo.com